MasterF 03.09.2010 11:17

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Mam pytanie o drogę wiary i wolną wolę człowieka. Czasem zdarza się, że niektóre osoby wyrażają opinię, że P. Bóg powinien sam wszystkich nawrócić ale wiadomo, że przeczyłoby to darowi którym jesteśmy obdarzeni - wolną wolą. A co z przykładami nawróceń poprzez Bożą ingerencję? Np. casus Św. Pawła. Św. Paweł nawrócił się dzięki cudownemu działaniu Boga. Nie było to wbrew jego wolnej woli (była to jego decyzja aby przyjąć to co ujrzał) ale to doświadczenie było na tyle silne, że zmieniło jego życie. Tutaj pojawia się pytanie dlaczego P. Bóg nie zsyła wszystkim takich doświadczeń? Wielu, którzy żyją obojętnie/wrogo wobec wiary nie potrafią przekonać np. świadectwa osób żyjących po katolicku lub nawet argumenty ale takie doświadczenie spowodowałoby w wielu zmianę życia. Jak to można wytłumaczyć?

Jeszcze jedno krótkie pytanie, czy odpowiadający mógłby polecić dobrą książkę poruszającą całościowo temat katolickiego spojrzenia na bioetykę (nie musi to być pozycja popularnonaukowa, może być nawet podręcznik akademicki)?

Z góry Bóg zapłać za pomoc.

Odpowiedź:

Na pytanie czemu Bóg to czy czemu tamto bardzo trudno odpowiedzieć. Bo nikt nie zna Bożych zamysłów. Można się jednak spodziewać, że każdy otrzymuje od Boga jakąś szansę. No i co najważniejsze, każdy będzie rozliczany na podstawie tego, co od Boga otrzymał...

Jak się nad sprawą zastanowić, to na pewno wielką łaskę otrzymał każdy, kto został ochrzczony. Dlaczego nie rozwinął w sobie tego daru? Różnie to być mogło, a przyczyny ładnie ujął sam Pan Jezus w przypowieści o siewcy. Ziarno pada na ziemię żyzną, ale i na drogę, między ciernie i na skały. Wydaje się, ze zwłaszcza to drugie dobrze ujmuje istotę sprawy. Troski doczesne i ułuda bogactwa zabijają Bożą łaskę. No i o czym warto pamiętać, największym wrogiem wiary jest grzech. Bo jak sobie człowiek uświadamia, że żyje w grzechu, a nie umie sobie poradzić, to ma tendencje do odrzucania wiary. Żeby go już nie uwierało poczucie winy. 

Warto dodać coś jeszcze. Na pewno wiara jest łaską (ochrzczony na pewno ją otrzymał), ale wielu szczerze i gorliwie wierzących wcale nie doznawało jakichś wielkich, spektakularnych nawróceń. Można powiedzieć, ze cierpliwie, dzień po dniu, otwierali się na Boże wezwanie i w ten sposób uczynili Bożą łaskę skuteczną. Tej woli, takiej decyzji, często brakuje u tych, którzy czekają na jakiś znak z nieba...

Co do bioetyki... Wydaje się, że  warto polecić opracowanie rozpowszechnione swego czasu przez różne pisma katolickie. Nie wyczerpuje on całości zagadnień, ale warto zajrzeć  TUTAJ

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg