tubka 30.03.2009 17:58

Mam dwa niepowiązane ze sobą pytania:
1. Niestety jakiś czas temu zgrzeszyłam poprzez uprawianie pettingu i seksu oralnego z chłopakiem, oczywiści wyspowiadałam się. Wiem, że Bóg mi już przebaczył, tylko, że ja nie potrafię sobie samej do końca przebaczyć. Nie wiem jak przyszłemu mężowi w oczy spojrze. A na dodatek ciągle w mojej glowie pojawiają się wspomnienia i obrazy tego co robiłam, nie chce tego ale czasem to silniejsze ode mnie. Odsuwam te myśli jednak one są bardzo natrętne i nie dość, że przez nie mogę grzeszyć poprzez nieczyste myśli, a na dodatek ciągle przypominają mi o tym złym, zamknietym już okresie, a to bardzo boli. Jak sobie z tym radzić? Ostatnio modle się słowami psalmu "Stwórz o Boże we mnie serce czyste" i trochę mi lepiej, ale myśli jednak nadal nachodzą mnie.

2. Mam nadzieje, że nie obrażam przez to Boga, bo nie jest to moim zamiarem, ale czasem się zastanawiam nad cierpieniem Jezusa. Ja wiem, że było to ogromne cierpienie fizyczne, że pewnie był to też jakiś niepojęty dla nas ból niesienia naszych grzechów, nie wiem walki z szatanem, ale mimo wszystko czasami sobie myślę, że wiele ludzi spotyka o wiele większe cierpienie i ból w wymiarze fizycznym (jakieś brutalne mordy, głodzenie i wiele innych) a także w połączone cierpienie fizyczne z psychicznym, duchowym (gwałty, molestowanie nastolatek i dzieci przez ojców, wszelkie upodlenia i upokorzenia) tyle się dziś o tym słyszy. Wiem, że Jezus nas zabawił i nie mówię, że miał jeszcze bardziej cierpieć jednak mimo wszystkopojawiają się takie myśli.

Odpowiedź:

1. Grzechy, które zostały już przez nas wyznane i odpuszczone w sakramencie pokuty nie powinny nas już niepokoić. Skoro Bóg nam wybaczył również i my sobie powinniśmy wybaczyć, ciesząc się z Jego dobroci, a nie martwić swoją słabością. Czasami jednak bywa tak, że powracające wyrzuty sumienia w takich wypadkach są wynikiem działania szatana, który próbuje zburzyć nasz spokój, zachwiać wiarę w miłosierdzie Boże i ufność w Jego dobroć.

2. Zastanawianie się nad prawdami wiary i szukanie odpowiedzi na swoje pytania grzechem nie jest - wręcz przeciwnie, należy swoją wiarę pogłębiać i wyjaśniać to, czego nie rozumiemy.

Rzeczywiście jeśli patrzymy po ludzku fizyczne cierpienie Pana Jezusa może być mniejsze niż niektórych ludzi. Należy jednak pamiętać, że:
a) jest On Bogiem
b) wziął na siebie cierpienia wszystkich ludzi od stworzenia aż do skończenia świata
c) cierpienie duchowe, psychiczne jest czasami o wiele większe niż fizyczne

Jeśli tak, no nie potrafimy sobie nawet wyobrazić ogromu cierpienia Pana Jezusa.

sx
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg