bugabuga 05.09.2008 17:02

1. Czy jeśli ofiaruję za kogoś odpust zupełny np powiedzmy za dziadka i spełnię te wszystkie warunki tzn tak, ze go "uaktywniam", to później nie muszę się już za niego modlić? Bo wg tego wychodzi, ze dziadziuś siedzi w niebie, nawet gdyby wcześniej był w czyśćcu, ale jeśli go tym wyciągnę, to można powiedzieć, ze modlitwę za niego mogę sobie już do końca odpuścić, bo i tak już to niczego nie zmieni? Chce, tylko wiedzieć, czy w miarę dobrze rozumuję, czy jeszcze taka modlitwa w ogóle ma jakiś sens...

2. Co mam zrobić, jeśli mam bardzo, ale to bardzo skrupulanckie sumienie, a jakoś nie mam ochoty na stałego spowiednika. O ile można tak sformułować to pytanie to "czy jest na nie jakiś sposób?" Bo dla mnie to prawdziwa katastrofa. Wyszukiwanie takich ilości grzechów, których nijak nie da się zapamiętać, więc należ je zapisać... W wieku prawie 19 lat chodzenie z karteczką do spowiedzi to raczej nienormalne (o ile w ogóle jest). Kiedyś jeden ksiądz powiedział mi żebym robiła rachunek sumienia wg 10 Przykazań tyle, że to nic nie dało. Do tego, jak już nawymyślam te "makabryczne grzechy" (bo prawda jest taka, że często to, co mogłabym powiedzieć dosyć ogólnikowo rozdrabniam na takie szczegóły, które naprwade bywają straszne) wiec w takiej sytuacji dochodzi przed spowiedzią ból głowy, mdłości drgawki, ciągłe zadręczanie się echh..Faktm, że po odejściu od konfesjonału czuje się jak nowo narodzona, ale jest przecież kolejna spowiedź. Często, po prostu z tego powodu do tej spowiedzi nie idę.. Chyba naprawdę to nerwica, wiec czy jest jakis sposób na tę skrupulatność? wiem, ze to idiotyczne pytanie, ale cóż ;]

3. Fajnie by było, gdyby był jakiś czat, albo chociaż artykuł z księdzem,albo kimś "podobnym" który może nie od razu słuchałby rocka, ale dobrze by sie na tym znał.I nie odpowiadałby w stylu "Nie wiem co to jest Metallica, czy Nirvana, ocen to sam w swoim sumieniu" (bez obrazy) Tzn są różne książki typu "diabelskie bębny" itp ale to akurat mało przekonuje, a temat nie jest taki błahy jakby się mogło wydawać. Wiem, bo mam do czynienia z "różnymi " ludźmi. A ja właśnie nie znam nikogo takiego :/ A pan zdaje sie ma kontakty ^^

Dziękuję, za odpowiedzi i pozdrawiam. Podziwiam kogos, komu chce się te wszystkie bzdety czytać i jeszcze próbować pomóc jak umie ;]

Odpowiedź:

Tak naprawdę nigdy mnie wiesz, czy otrzymałaś odpust zupełny czy cząstkowy. Bo nigdy nie wiesz, na ile spełniłaś jeden z drobnych, ale ważnych warunków otrzymania odpustu: wolność od przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, nawet lekkiego.

Nawet jeśli Twój dziadek już jest w niebie, modlitwa zawsze ma sens. Bo jest spotkaniem z Bogiem...

2. Skrupuły mają w sobie coś z nerwicy. One siedzą w głowie człowieka. A na to trudno znaleźć jakiś iny sposób, niż terapia. Nazwijmy ją "spowiedzioterapią". Bo skrupulat zwyczajnych wyjaśnień i zapewnień najnormalniej w świecie nie przyjmuje do wiadomości. Spowiednik musi nad nim "popracować", jak psychoterapeuta musi popracować nad swoim pacjentem. Dokładniej, popracować "ze" swoim pacjentem, nie "nad nim", bo w takich razach bardzo ważna jest współpraca jednego z drugim...

Sposób na skrupuły jest bardzo prosty: trzeba zaufać Bogu - że nie jest węszącym wszędzie grzech tyranem; trzeba spojrzeć na swoje życie w miarę obiektywnie, a nie przez pryzmat panicznego strachu "a co jeśli"; trzeba zrozumieć, ze to nie drobiazgowe wyznanie win daje przebaczenie, a Boża łaskawość. Ale czy umiesz tak na sprawy spojrzeć? Dlatego jest Ci potrzebny ktoś, kto Ci pomoże. Spowiednik...

3. Problem nie w tym, czy odpowiadający zna teksty jednego czy drugiego zespołu. Problem, w tym, by chrześcijańskiego sumienia nie zastępować nowym indeksem ksiąg zakazanych... To, co dla jednego może być gorszące, innego może skłonić do jakichś głębszych przemyśleń. Dla jednych "Hrabia Monte Christo" to gloryfikacja zemsty, dla innych pokazanie, że zemsta z biegiem czasu obraca cię przeciwko temu, kto się mści. Dla jednych "Ogniem i mieczem" to książka antyukraińska, dla innych, którzy wczytali się w nią głębiej, książka ukazująca jak wielkie zło rodzi się arogancji i buty. Pomysł, by dekretować co wolno, a czego nie wolno słuchać, jest z góry skazany na niepowodzenie. I śmieszność...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg