M 30.12.2007 12:41

Chciałabym zapytac o znaczenie przypowiesci o przewrotnych rolnikach. (Mt) Nie rozumiem tego, jak Jezus pyta...'co zrobi? przyjdzie, wytraci przewrotnych rolników a winnice odda innym? a oni odpowiadaja:Nie! (dlaczego?) Potem Jezus mówi: Kamień odrzucony przez budujacych stał sie kamieniem wegielnym (jak to sie odnosi do rolników?) rozumiem, ze to sa metafory, ale prosze o wytłumaczenie tych kwestii (słów Nie, a takze czemu Jezus mówi o kamieniu odrzuconym w przypowiesci rolników) Dziekuje

Odpowiedź:

Hmm... Odpowiadający nie widzi tego, o czym piszesz. Owego "Nie", o które pytasz. Przytoczmy dla jasności cały tekst (Mt 21, 33-46)

Posłuchajcie innej przypowieści! Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznię, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali. Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna. Lecz rolnicy zobaczywszy syna mówili do siebie: To jest dziedzic; chodźcie zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo. Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Kiedy więc właściciel winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami? Rzekli Mu: Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze. Jezus im rzekł: Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce. Kto upadnie na ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go. Arcykapłani i faryzeusze, słuchając Jego przypowieści, poznali, że o nich mówi. Toteż starali się Go pochwycić, lecz bali się tłumów, ponieważ miały Go za proroka.

O co chodzi w tej przypowieści? Ano jest to zapowiedź odrzucenia Izraela (Królestwo Boże będzie wam zabrane) i budowy nowej winnicy, Kościoła (a dane narodowi, który wyda jego owoce).

W Starym Testamencie Lud Wybrany, Izrael, był porównywany do winnicy, a Bóg do gospodarza który ją uprawia. Gospodarz spodziewa się owoców, tymczasem ich nie ma (albo są cierpkie). Dlatego czyni starania, by zaczęła przynosić owoce albo decyduje, że przestaje sie o nią troszczyć. Do tego obrazu nawiązuje w swojej przypowieści Jezus. Słuchacze doskonale go zrozumieli (Arcykapłani i faryzeusze, słuchając Jego przypowieści, poznali, że o nich mówi. Toteż starali się Go pochwycić, lecz bali się tłumów, ponieważ miały Go za proroka).

Dlaczego kamień węgielny? Winnica to pewnie nie tylko pole, ale związane z nią urządzenia. Także budynki. Wieża, tłocznia (jak u Izajasza). Stąd wspomnienie kamienia węgielnego, czyli tego najważniejszego, podstawowego kamienia nowej budowli, niekoniecznie jest odwołaniem do innego obrazu Izraela - jako Bożej budowli - ale można zrozumieć je także w kontekście Izraela jako Bożej winnicy...

Jezus jest kamieniem, który odrzucili budujący. Czyli przywódcy Izraela, troszczący się o jego wierność Bogu, którzy skazali Jezusa na śmierć. On jednak jest stał się kamieniem, który dał początek nowej budowli, nowej winnicy - Kościołowi.

Na koniec warto chyba w tej odpowiedzi przytoczyć przepiękny tekst z Izajasza, który leży u podstaw wyjaśnianej przez nas przypowieści Jezusa. Regularnie chodzący na Msze mogą go usłyszeć, ale w wersji skróconej, dostosowanej do potrzeb liturgii. Tymczasem warto, prócz tego co słyszymy w kościele przeczytać parę wersów więcej. Bo są po prostu w swojej surowości piękne (Iz 5, 1-13).

Chcę zaśpiewać memu Przyjacielowi pieśń o Jego miłości ku swojej winnicy! Przyjaciel mój miał winnicę na żyznym pagórku. Otóż okopał ją i oczyścił z kamieni i zasadził w niej szlachetną winorośl; pośrodku niej zbudował wieżę, także i tłocznię w niej wykuł. I spodziewał się, że wyda winogrona, lecz ona cierpkie wydała jagody. Teraz więc, o mieszkańcy Jeruzalem i mężowie z Judy, rozsądźcie, proszę, między Mną a między winnicą moją. Co jeszcze miałem uczynić winnicy mojej, a nie uczyniłem w niej? Czemu, gdy czekałem, by winogrona wydała, ona cierpkie dała jagody? Więc dobrze! Pokażę wam, co uczynię winnicy mojej: rozbiorę jej żywopłot, by ją rozgrabiono; rozwalę jej ogrodzenie, by ją stratowano. Zamienię ją w pustynię, nie będzie przycinana ni plewiona, tak iż wzejdą osty i ciernie. Chmurom zakażę spuszczać na nią deszcz. Otóż winnicą Pana Zastępów jest dom Izraela, a ludzie z Judy szczepem Jego wybranym. Oczekiwał On tam sprawiedliwości, a oto rozlew krwi, i prawowierności, a oto krzyk grozy. Biada tym, którzy przydają dom do domu, przyłączają rolę do roli, tak iż nie ma wolnego miejsca; i wy sami mieszkacie w środku kraju. Do moich uszu dotarł głos Pana Zastępów: Na pewno wiele domów ulegnie ruinie: wspaniałe i wygodne - będą bez mieszkańców! Bo dziesięć morgów winnicy dadzą jeden bat, a chomer ziarna wyda jedną efę. Biada tym, którzy rychło wstając rano szukają sycery, zostają do późna w noc, [bo] wino ich rozgrzewa. Nic, tylko harfy i cytry, bębny i flety, i wino na ich ucztach. O sprawę Pana nie dbają ani nie baczą na dzieła rąk Jego. Przeto lud mój pójdzie w niewolę, przez brak rozumu: jego dostojnicy pomrą z głodu, a jego pospólstwo wyschnie z pragnienia. (...)

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg