mariusz 19.09.2007 15:43

Szczęść Boże!
Mam kilka pytań w kwestiach moralności:
1. Czy to prawda, że nie popełniam żadnego grzechu jesli patrze na dziewczynę bez chęci wywołania podniecenia sekusalnego? Nawet jeśli specjalnie spojrze na jej nogi?

2. Czy modlenie się o nawrócenie osoby która np. mi się podoba (przede wszytskim dla jej dobra ale równiez dlatego, że w tenm sposób może będe mógł się z nią związać) jest czyms niewłaściwym?

Mam tez kilka pytań odnośnie cierpienia:
3. Zdaję sobie sprawe, że na Ziemi każdy cierpi. Ale czy np. można mieć nadzieje, że Bóg zachowa nas od cierpienia w niektórych aspektach: np. jesli buduję miłośc, sekusalność na Bożej woli to mogę mieć nadzieję w to, że Bóg pobłogosławi mojemu życiu małżeńskiemu i rodzinnemu?
4. Czy ofiarowywanie cierpienia w czyjejs intencji (np. takiej jak w punkcie 2) sprawia, że modlitwa jest jakoś bardziej skuteczna? Czy można np. ofiarowywac w takiej intencji ból u dentysty albo nerwice związana ze skrupułami?
5. Czy to prawda, że modlitwa zanoszona podczas Mszy (czyli także przyjęcie w tej intencji Komunii) jest najskuteczniejszą modlitwą? Tak mówił ostatnio kapłan w mojej parafii.
6. Czy uczestniczenie w takiej imprezie jak szkolne Okociny (muzyka, prezentowanie klas w tym taniec) jest grzechem? Według mnie tak dlatego nie idę na to, ale nasi katecheci jakos nam nie odradzają tego. Mam religię z ks. proboszczem parafii na której terenie to sie odbędzie czy moge prosić jego o ewentualną dyspensę dla siebie albo dla wszytskich? Czy jesli on jej udzieli to musze o tym mówic wszystkim czy wystarczy, że ze spokojnym sumieniem pódję na ta imprezę. Czy do dyspensy potrzeba jakiś specjalnych okoliczności?

Odpowiedź:

1. Jeśli Twoje spojrzenie jest czyste, nie ma grzechu.

2. Zawsze można modlić się o czyjeś nawrócenie. Niby dlaczego miałoby to być niewłaściwe?

3. Bóg na pewno chce naszego dobra. Ale nikt nie da Ci gwarancji, że jeśli będziesz żył dobrze, to unikniesz wszelkiego cierpienia. W tych sprawach nic nie dzieje się automatycznie. Kto źle żyje niekoniecznie zaraz zostanie ukarany. Kto dobrze żyje nie musi dostać zaraz wszystko co najlepsze. Bóg patrzy z perspektywy wieczności. Kara i nagroda to także sprawa życia po śmierci, nie tylko ziemskiej egzystencji.

4. Każde cierpienie można ofiarować Bogu. Ale to czy zostaniemy wysłuchani czy nie, zależy ostatecznie od Boga, nie ilości wykonanych praktyk. Ty też nic nie dzieje się automatycznie. Wiadomo tylko, ze wielu uważa tę formę modlitwy - ofiarowanie postu, cierpienia - za szczególnie skuteczną.

5. Patrz punkt 4. O tyle możemy jednak mówić o skuteczności modlitwy związanej z Eucharystią, ze jest to przecież ofiara Bożego Syna, który oddaje się za nas Ojcu...

6. Chodzi o zabawę w piątek? Jeśli proboszcz nie ma nic przeciwko temu, to albo nie uważa tego za zakazaną zabawę, albo udzielił dyspensy. Więc bez obaw idź.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg