EWA 14.02.2007 00:48

Szczesc Boze,
mam powazny problem, ktorego nie moge rozwiazac w zaden sposob chociaz staralam sie bardzo.. Kocham i tutaj nie boje sie tego slowa uzyc.., to nie jakies zauroczenie, to cos prawdziwego i pieknego.., ale boje sie powiedziec niemozliwego.. Kocham a zarazem cierpie, poniewaz moja miloscia jest czlowiek, ktory nie powiem, ze jest dewiantem seksualnym, ale chyba mu nieduzo brakuje.. Po prostu lubi seks bardziej niz inni.. Ma za soba zla przeszlosc, oczywiscie nie ma w nim raczej miejsca dla Chrystusa. Ale ja mysle, ze mam na niego dobry wplyw.. On nie spotkal jeszcze dobrej osoby w swoim zyciu, nikt dla niego nie byl cieply, mily. W swoim zyciu zostal zraniony wiec nie wie teraz nawet, ze dobroc istnieje. Obracal sie w nieodpowiednim towarzystwie. Jest prawdopodobnie po rozwodzie choc do konca nie moge mu ufac. Kobiety widzialy w nim tylko sex i odwrotnie pewnie. A ja pragne mu pokazac, ze sa jeszcze dobrzy, bezinteresowni ludzie na tym swiecie, on nie spotkal jeszcze porzadnej dziewczyny takiej jak ja. I wiem, ze sam by chcial byc inny, ale jest mu trudno, on jes swiadomy jakim czlowiekiem jest. Nawet zaluje jaka mial przeszlosc, ale nie wiem czy sam jest w stanie sobie pomoc. Mysle, ze moglby sie zmienic. Widze w nim iskierke zmiany. Ja juz nie dbam o siebie, chce mu pomoc, to jest dla mnie najwazniejsze, a podkresle, ze nie ulegne mu (seks), pochodze z religijnej rodziny wiec dlatego. I mam pytanie, czy Bog postawil przede mna specjalnie tego czlowieka? Czy ja mam mu probowac pomoc czy sie ewakuowac? To drugie jest okropnie ciezkie, nie dam rady.. Jestem zalamana.. Nie wiem co robic. Z gory dziekuje za odpowiedz.

Odpowiedź:

Wybierzesz oczywiście sama. Ale życie z kimś, kto ma poważne kłopoty z samym sobą łatwe nie będzie. Zwłaszcza jeśli to tego rodzaju kłopoty. Liczysz na to, że nie będzie Cię zdradzał?

Jest jeszcze jedno: jeśli jest żonaty (Kościół nie uznaje rozwodów) to wiązanie sie z nim jest grzechem. Ciężkim. Trwając w związku z nim będziesz trwała w grzechu. Nie będziesz więc mogła przystępować do sakramentów...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg