07.10.2005 14:22

Przedstawia się często taki obraz: surowy Sędzia (Bóg) chce skazać człowieka ale dobra Matka (maryja) się za nim wstawia i Sędzia zmienia decyzje. Całą sobą buntuję się przeciwko takiemu postrzeganiu, według którego Maria darzy nas miłością większą od Boga, chroni przed Bogiem; uczy to własnie strachu przed Bogiem przed którym mamy się schować u Maryi. A przeciez Bóg jest największą Miłością. Maria kocha nas własnie miłością do któej uzdolnił ją Bóg - to co w niej wielbimy jest własnie dziełem Boga, jej podobieństwem do Boga. Tak ja to rozumiem. Czy ten obraz o surowym Bogu i dobrej Matce jest katolicki, prawidzwy? Mam nadzieje ze nie... Przyznam ze ja mam ogromne problemy z zaufaniem Bogu, i takie obrazy mnie tylko zniechęcają. Bóg staje się kimś dalekim, kogo trzeba się bać, kto chce wymierzac karę a lituje się dobra Matka.

Odpowiedź:

Takie przedstawianie Boga i Maryi można uznać za niezgodne z wiarą... Niestety, czasem kaznodzieje, chcąc pokazać sens modlitwy do Matki, do tego rodzaju środków się uciekają...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg