02.06.2005 17:38

„Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem” (Dz 5,38). Jak to więc możłiwe że owoce rozłamów w Kościele, a zatem Kościoły protestanckie, mają w sobie tak wiele dobra i trwają nadal i dobrze się rozwijają - skoro rozłam nie jest dziełem Boga? czy ich trwanie nie jest - zgodnie z przytoczoną myśla Biblii - znakiem że reformacja była dobrem, dziełem Boga?

Odpowiedź:

Dla porządku: przytoczony tekst to opinia Gamaliela, a nie nieomylne słowo Boga. Choć oczywiście coś w nim jest...

Odpowiadający nie zna Bożych zamysłów. Nie wie dlaczego zezwala na istnienie rozłamów. Warto jednak zwrócić uwagę, że sam Jezus zdawał sobie sprawę, że mogą nastąpić i faktycznie, już od samego początku miały miejsce. Wydaje się że ich sens, wartość, pokaże w końcu czas. Bóg jest cierpliwy i nie zawsze zaraz ujawnia swoje zamysły...

Na pewno jednak warto zwrócić uwagę na jedną z charakterystycznych cech protestantyzmu: ciągłe podziały. To nie jeden, dwa, trzy Kościoły. To niewyobrażalna liczba grup, które przyznają się do bycia protestantami. To też owoc reformacji, o czym chwaląc dobro istniejące w Kościołach prostestanckich nie wolno zapominać.

A skoro już trwanie Kościoła jest dla Ciebie argumentem, ze pochodzą od Boga, to spójrz też z tej samej perspektywy na Kościół katolicki...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg