ying 05.01.2005 14:14

Jak to mozliwe, ze Kosciol nie potepia sportow extremalnych, w tym spadochroniarstwa, skoro jest fragment w Bibli, ktory sie do nich odnosi? Jest to fragment z Nowego Testamentu, z Ewangelii wg. Swietego Mateusza. Nie mam Biblii przy sobie wiec zacytuje z pamieci (niech purysci sie nie oburzaja ewewntualnymi drobnymi odstepstwami od oryginalnego textu) Rozdzial 4: "I wtedy wzial Go (Jezusa) do Miasta Swietego, postawil go na dachu swiatyni i rzekl Mu: jesli jestes synem bozym to rzuc sie w dol, jest bowiem napisane: przykaze moim aniolom aby Cie chronily, asbys nie zranil o kamien stopy swojej. Jezus odpowiedzial mu: jest rowniez napisane: Nie bedziesz wystawial Pana Boga Twego na probe." Czy to nie odnosi sie wlasnie do sportow ekstremalnych? Czy skoki spadochronowe to przypadkiem nie ciagle "wystawianie Boga na probe"?

Odpowiedź:

W tekście biblijnym rzeczywiście chodzi o wystawianie Boga na próbę, a nie skakanie. Proszę zwrócić uwagę, że spadochrony praktycznie zawsze się otwierają. Praktycznie nie zdarza się natomiast, żeby Aniołowie podtrzymywali kogoś, kto spadł z dużej wysokości (cuda i tu się zdarzają). Jeśli nie popełni się błędu lub nie nastąpi jakiś nieprawdopodobny zbieg okoliczności, to wszystko przy skoku ze spadochronem powinno być w porządku. Nie jest to wystawianie Pana Boga na próbe większe, niż jazda samochodem. A to, że większość z nas bałaby się skoczyć ze spadochronem, to już inna rzecz. Strach w takim wypadku jest - przyznajmy to - nieco irracjonalny...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg