Kamehameha 11.10.2004 12:46

Grzech ciężki to taki, który popełniony zostaje z pełną świadomością i dobrowolnie, prawda? A co z grzechami popełnionymi pod wpływem impulsu (sam nie wierzyłem, że coś takiego może istnieć, dopóki sam tego nie doświadczyłem na własnej skórze). Wtedy człowiek po fakcie dopiero orientuje się co zrobił, przepełnia go wściekłość, frustracja, a nawet lęk, bo przecież, gdy zastanowił się nad tym spokojnie, dałby sobie rękę uciąć, że zachowałby się inaczej niż w tamtej feralnej chwili, gdy coś go opętało. Czy to więc grzech lekki czy ciężki? Oczywiście trzeba ćwiczyć panowanie nad sobą, ale i tak...to doświadczenie było dla mnie wstrząsające...

Odpowiedź:

Zdaniem odpowiadającego o takiej sprawie zawsze powinno się powiedzieć w sakramencie pokuty. Najwyżej ksiądz uzna owo wzburzenie za okoliczność łagodzącą na tyle, że w tym konkretnym przypadku uzna, iż nie było grzechu ciężkiego. Trudno to jednak samemu rozstrzygać, bo nikt nie jest dobrym sędzią we własnej sprawie... Ostatecznie spora część np. morderców tak właśnie może się tłumaczyć...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg