Ewa 06.06.2004 18:18

Mam wrażenie że moje pytania mogą zabrzmieć troszkę głupio, ale potrafię samodzielnie odnależx odpowiedzi dlatego proszę o pomoc. Od pewnego czaasu bardzo interesuje mnie zagadnienie roli kobiety w Kościele i właśnie w związku z tym mam pytania

1.W Starym Testamencie nie udało mi się odnaleźć żadnego opisu sytuacji, w której Bóg nawiązałby kontakt z kobietą. Mojżesz, Noe, Abraham... Tylko z nimi Bóg rozmawiał. To wygląda tak jakby kobiety nie były tego godne... CZemu tak było?

2.Mogę jeszcze zrozumieć (chociaż... nie do końca) czemu kapłanami w Kościele są mężczyźni (głównym argumentem jest dla mnie to, że Chrystus był mężczyzną) ale czemu w Starym Testamencie kapłanami Bóg również ustanawiał mężczyzn?

3.CZy to prawda że kobiet w czasach opisanych w Starym Testamencie musiały zwracać się do swoich mężów "panie mój". Jeśli tak to... czemu?

4.I chyba najważniejsze dla mnie pytanie. CZemu Chrystus przyjął ciało mężczyzny? Przecież skoro meżczyzna i kobieta są sobie równi to Bóg mógł równie dobrze stać się kobietą. Czytałam w artykule, którego autorem jest bodajże ks.Jacek Salij, że w ten sposób wywyższona została raczej płeć kobieca bo cały Kościół stał się jakby Oblubienicą Chrystusa, ale nie mogę się zgodzić z tym argumentem, bo bycie Bogiem to przeciez coś nieporównywalnie większego niż bycie Jego Oblubienicą. CZy odpowiadający potrafi wyobrazić sobie sytuację że Bóg przyjał ciało kobiety?

5. Czy w Biblii są jakiekolwiek opisy udzielania sakramentów kobietom? No bo tak: Na ostatniej wieczerzy obecni byli Apostólowie (sakrament Eucharystii), w Wieczerniku Duch Święty zstąpił tylko na Apostołów, chociaż prawdopodobne były z nimi niewiasty (sakrament bierzmowania) (CZEMU?????). Chyba tylko Magdalena której Chrystus odpuścił grzechy (sakrament pokuty). I znowu odczytuje to tak jakby kobiety nie były godne sakramentów...

Wszystkie przytoczone przeze mnie zagadnienia w moim rozumieniu wskazują na to że kobieta jest jednak czymś gorszym od mężczyzny... BArdzo porszę o wyjaśnienia. Od dłuższego czasu dręczy mnie wątpliwość czy jednak jako kobieta nie jestem dla Boga kimś gorszym. Ile razy udaje mi się pozbyć tej myśl, znajduję jakiś kolejny argument biblijny że jednak moje wątpliwości są słuszne...

Przepraszam za tę lawinę pytań, będę naprawdę bardzo wdzięczna za odpowiedzi.

Odpowiedź:

Odpowiedzi na Twoje pytania zaprowadzą do nikąd. Prawdą jest bowiem, że w Biblii kobiety są jakby na drugim planie. Choć gdyby ją przeczytać można znaleźć zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie wiele wielkich i ważnych kobiet. Miriam, siostra Mojżesza, Judyta, Estera no i Matka Boga – Maryja to tylko te ważniejsze... Tylko raczej chodzi o Twój sposób myślenia. Widzisz wielkość w tym, że coś się o kimś mówi, coś się wokół kogoś dzieje. Nie dostrzegasz jej w zwyczajnej służbie. Tak patrząc zawsze będziesz się czuła gorsza. Tymczasem wy, kobiety, zostałyście obdarowane stokroć bardziej niż mężczyźni. Możecie w swoim łonie nosić dziecko, możecie je karmić swoim mlekiem. To o was, matkach, piszą wiersze, wam składają życzenia i zawsze płaczą na waszych grobach. Ojcowie siłą rzeczy żyją bardziej na uboczu i łatwiej odchodzą w zapomnienie... Dlaczego z mężczyznami rywalizować, zamiast robić to, w czym żaden mężczyzna się zbyt dobrze nie sprawdza? Dlaczego stawiać na konfrontację zamiast na współpracę? Dlaczego – wbrew słowom Jezusa – wielkości upatrywać w sławie, nie w służbie? A On powiedział tak:
„A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich: Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu” (Mk 10, 42-45).
Jeśli o tym tekście będziesz pamiętała, to zapewne nigdy nie będziesz się czuła gorsza... teraz parę słów wyjaśnień...
1. Odpowiadający nie wie, dlaczego Bóg w swoich planach często posługiwał się mężczyznami. Być może chodziło o względy kulturowe, być może uważał, że konkretny mężczyzna lepiej się do danej funkcji nadawał niż kobieta. Być może jest to jakieś nawiązanie do sytuacji w raju: kobieta już raz, z wiadomym skutkiem, przejęła inicjatywę w swoje ręce... Jak jednak już powiedziano, Stary Testament zna wiele wielkich kobiet. Nie mówiąc już o tym, że największa święta, jedyna obdarowana przez Boga łaską niepokalanego poczęcia, też był kobietą...
O jednej z mądrych kobiet Starego Testamentu przeczytasz TUTAJ .

2. Głównym argumentem za święceniem na kapłanów tylko mężczyzn jest to, że tak zrobił Pan Jezus, a nie to, że On sam był mężczyzną... Dlaczego w Starym Testamencie też tak było? Znów trzeba powiedzieć: widocznie Bóg tak chciał. Widocznie uznał, że tak będzie lepiej.
3. Życie pokazuje, że kobiety nie zawsze się tak do swoich mężów zwracały. Wymownym przykładem jest tutaj przytoczony wyżej artykuł... Kobiety mają dziwny dar rzeczywistego wpływania na mężczyzn. Bez względu na to co mówią...

4. Naprawdę czujesz się gorsza dlatego, że Chrystus przyjął ciało mężczyzny? A pomyślałaś jak by się czuli mężczyźni, gdyby było inaczej? Nie dość, że Bóg był kobietą, to jeszcze narodził się z kobiety... Co wtedy by pisali do tego działu mężczyźni?

5. Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego. (Dz 1, 14). Jak z tego wynika w Wieczerniku w Dniu Zielonych Świąt były także kobiety... Albo Dz 16,14-15:
Przysłuchiwała się nam też pewna "bojąca się Boga" kobieta z miasta Tiatyry imieniem Lidia, która sprzedawała purpurę. Pan otworzył jej serce, tak że uważnie słuchała słów Pawła. Kiedy została ochrzczona razem ze swym domem, poprosiła nas: Jeżeli uważacie mnie za wierną Panu - powiedziała - to przyjdźcie do mego domu i zamieszkajcie w nim! I wymogła to na nas”. Kobiety więc przyjmowały sakramenty...

Kobieta nie jest więc gorszym gatunkiem człowieka. Jest po prostu inna niż mężczyzna. Skoda jednak, że zamiast na współpracę niektóre kobiety stawiają na rywalizację i porównywanie się z mężczyznami...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg