uczennica 05.05.2004 08:29

Moje pytanie dotyczy grzechu które było przed poprzednią spowiedzią, ale ja nie uznałam tego za grzech ciężki i zdecydowałam się o tym nie mówić. Ale chciałam się zapytać, bo może to było grzechem ciężkim. A więc. Kiedyś na religii ksiądz zapytał, to już było dosyć dawno, kto się dzisiaj modlił. Później za jakieś kilka miesięcy, kto był dzisiaj w kościele. w obu przypadkach się do tego nie przyznałam, chociaż i się modliłam i byłam w kościele wtedy. Nie wiem dlaczego. Pewnie dlatego, że sie bałam ze klasa mnie uzna za osobę jakąś religijną, a ja tego raczej nie chcę. Nie uważam sie za osobę ktora zyje na codzien wiara, chociaż bardzo bym tego chciala, ale do tego mi daleko. Jestem osoba niesmiala i byc moze po prostu nie miałam odwagi się przyznać. Czy był w tym przypadku grzech ciężki?

Odpowiedź:

Zdaniem piszącego te słowa nie było tu grzechu ciężkiego. Tylko że wiary naprawdę nie powinniśmy się wstydzić. Przecież właściwie nic strasznego nam za to nie grozi...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg