02.11.2003 15:17

Wiadomo, że Bóg chce zbawienia ludzi, ale czy jest tak, że On zrobił już swoje i teraz czeka na naszą odpowiedź, którą podajemy mu przez nasze czyny. Jak człowiek nie chce, to nie.A może Bóg się dalej stara o nasze zbawienie, gdy człowiekowi na tym nie zależy. Czy Bóg jest taki miłosierny, że da zbawienie w ostatniej chwili życia grzesznikowi, który całe życie grzeszył zuchwale ufając miłosierdziu Boga i w ostatniej chwili życia szczerze, ale tylko zażałował za te grzechy. A może Bóg nie jest taki pobłażliwy, bo są w Ewangelii też przerażające sceny odrzucenia grzeszników przez Boga, choć ci chcą się dostać do nieba, np. ostatnio - Łk 13,24 - zobaczycie sami siebie odrzuconych, a Kościół naucza, że kto tylko chce tego, to zostanie zbawiony, a tu wynika, że nie wystarczy żal i pragnienie, ale przeszkodą są po prostu grzechy i niesprawiedliwości ???

Odpowiedź:

Pan Bóg nie tylko nas zbawił, ale ciągle pomaga nam swoją łaską, byśmy z Jego oferty skorzystali. To jego działanie przejawia się np. przez wzmacnianie nas w sakramentach. Może także przejawiać się poprzez różne tzw. „zrządzenia losu” – przeczytana książka, spotkany człowiek, przeżyta choroba itp...

Choć mamy nadzieję w Chrystusie, Pismo Święte uczy nas, że istnieje możliwość wiecznego potępienia. Nie jest ona wcale nierealna. Jezus w przytoczonych przez pytającego tekstach Biblii wyraźnie o niej mówi. Dlatego Kościół ciągle uczy o potrzebie nawrócenia. Dziś, tu i teraz, a nie za miesiąc, rok czy lat czterdzieści. Odkładając nawrócenie na później możemy nigdy się na nie nie zdecydować. Wiemy jednak z tegoż Pisma Świętego, że każdy, nawet najgorszy grzesznik, jeśli tylko zwraca się ku Bogu, jeśli żałuje, może liczyć na Boże przebaczenie. I to niezależnie od tego kiedy się nawraca: w kwiecie wieku czy na progu śmierci...

Odpowiadający chciałby dodać jeszcze jedno, choć nie dotyczy to wprost zadanego pytania. Otóż wielu ludzi jest przekonanych, że osoby nawracające się nie mogą korzystać z uciech świata. Tymczasem jest to wielki fałsz. Nawrócony odrzuca zło, a nie radość życia. To, co dla niektórych jest smakowitym zakazanym owocem w gruncie rzeczy jest zgniłym jabłkiem. Tylko zaślepienie (zapewne macza w tym palce szatan) może spowodować, że zło jawi nam się jako coś, czego warto pragnąć. Prawdziwa radość i szczęście jest tam, gdzie jest prawda, dobroć i miłość.... Słowem tam, gdzie jest Bóg....

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg