04.09.2003 09:48

Bardzo prosze o odp. na pytania jn.:
1. Czy chwalenie sie czymś co wywoluje w człowieku rozpierajaca radosc jest grzechem proznosci (i czy proznosc jest grzechem); nawet jezeli chce sie wzbudzic u sluchajacych zazdrosc, uznanie itp.?
2. Czy odmawianie pacierza w czasie porannych przygotowan do szkoly, pracy , w tramwaju, autobusie itd. - jest lekcewazeniem Boga i modlitwy i czy winno sie z tego spowiadac?

Odpowiedź:

1. Próżność jest grzechem. Zasadniczo należy uznać ją za grzech lekki. Grzechem ciężkim mogła by się stać, gdyby prowadziła do poważnej krzywdy wyrządzonej Bogu, bliźniemu lub nam samym. Np. gdyby ktoś wydawał prawie cały domowy budżet na stroje, zaniedbując inne ważne potrzeby domowników... W sytuacji o którą pytasz musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy i jakie zło swoim postępowaniem czynisz. Może bliźnim, niepotrzebnie wzbudzając w nich zazdrość? Może sobie popadając w pychę? Pycha jest bowiem korzeniem wielu innych grzechów... Być może jednak Twoje postępowanie wcale nie jest grzeszne, a mieści się w granicach naturalnego i zdrowego pragnienia bycia dostrzeżonym, zaakceptowanym i chwalonym.

2. Najlepiej modlić się w domu, ofiarując Bogu także chwilkę swojego czasu. Jednak modlitwa w drodze do pracy nie może być grzechem. Na pewno nie wynika bowiem z braku szacunku wobec Boga....

Jeśli jesteś osobą o sumieniu skrupulatnym to błagamy, byś pytał o radę spowiednika. On bowiem wie lepiej, czy nie przesadzasz. Człowiek o chorym sumieniu musi znaleźć lekarza, zaufać mu i spełniać jego polecenia nawet jeśli wydaje mu się, że ten namawia go do lekceważenia zła. Musisz mu zaufać. Wszelką ewentualną winę spowiednik bierze w takim wypadku na siebie. Proszę też pamiętać o powiedzeniu, że diabeł siedzi w szczegółach. Niestety, często także w ludzkich skrupułach. Jemu zależy na naszym udręczeniu, przekonaniu nas, że jesteśmy do niczego, byśmy nie zbliżyli się za bardzo do Boga...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg