Andrew17 12.08.2003 13:08

Kiedyś napisaliście że specjaliści twierdzą że grzechem jest używanie programów pirackich. Pewien ksiądz powiedział mi że jeśli używam programu takiego do nauki czy w domu nie dla komercji to nie mam grzechu ciężkiego ( nie zawsze jest koniecznie potrzebny czasem włączam ten program dla rozrywki, chociaż staram się szukać freeware). Jeśli bym zarobił coś na tym to wypadałoby kupić za część pieniędzy coś z tej firmy lub nawet oryginalną wersję. Co z plikami mp3? Dowiedziałem się że rozwijają moją psychikę itd. Jednak mam kilka tańszych płyt (składanek) ale nie da rady kupować wszystkiego oryginalnego zwłaszcza że na takiej płycie jest jedna piosenka która mnie interesuje. Słucham ich w domu sam. Z drugiej strony i tak lecą w radiu tylko nie mogę ich słyszeć kiedy chcę. Kto miał rację ten ksiądz czy specjaliści, a może oni w słowie "grzech" rozumieli grzech lekki.

Odpowiedź:

Naszym zdaniem ów ksiądz miał rację. Rzeczywiście, przeświadczenie, że każdy, kto posiada piracką kopię programu o jakąś kwotę pomniejszył zyski autora programu, piosenki (ale i dystrybutorów) nie jest słuszne. Z wielu programów (słuchania piosenek) ludzie by rezygnowali, bo każdy dysponuje tylko ograniczona pulą pieniędzy przeznaczoną na zakup takowych materiałów. Kiedyś dość szeroko sprawę omówiliśmy. Proponujemy więc kliknąć TUTAJ

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg