Gość 30.04.2018 21:39

Witam. Prosiłabym o ukrycie pytania. Od pewnego czasu mam pewien dylemat co do ważności spowiedzi. Nieco ponad rok temu nawróciłam się i odbyłam spowiedź generalną, później również się spowiadałam, lecz z pewnym grzechem nie do końca czułam żal, nawet obiecywałam księdzu, że już nie będę popełniała tego grzechu, to jednak mi się to nie udawało, dopiero po czasie zaczęłam z nim poważnie walczyć. Dodatkowo przed Wielkanocą odbyłam spowiedz, gdzie przypomniałam sobie, ze powinnam wyjawić ile razy grzech popełniałam lecz nigdy nie podawałam liczb, uznałam ze raczej nie jest to obowiązkowe, nigdy tego nie robiłam i się na tym nie skupiałam i nie będę zawracać tym głowy też spowiednika, skupiłam się raczej na grzechu aby je wyjawić. Czy w takim przypadku spowiedzi były ważne?Jeżeli nawet po kilku spowiedziach zmieniam i się poprawiam, nie chciałam ukryć grzechów, jak coś mi się przypomniało to również mówiłam przy następnej spowiedzi, to czy nie podawanie liczby (czasem nawet nie określając przez liczbę mnogą/pojedynczą) powoduję iż muszę znowu odbyć spowiedź generalną? Oczywiście tez fakt ze dopiero przy konfesjonale żałowałam za dany grzech, ale przed pójściem do spowiedzi nie zawsze, zdarzyło mi się raz nawet z tego zadrwić. Bardzo prosiłabym o odpowiedź, bo naprawdę trudno byłoby znów zaczynać od początku, a bardzo staram się poprawić.

Odpowiedź:

1. Pominięcie "ile razy" nie czyni spowiedzi raczej nieważną. Spowiednik może dopytać.

2. Wątpliwości co do żalu powinien raczej ocenić spowiednik. Gdy z początku czytałem co piszesz byłem przekonany, że nie ma problemu. Bo nie chodzi o czucie żalu, ale o uznanie winy. A szczerość żalu mierzy się między innymi szczerością wyznania i wola poprawy. Ale gdy dopisałaś, że nawet zadrwiłaś z czegoś tam (z żalu?), to już nie bardzo wiem co powiedzieć. Ciągle skłaniałbym się ku opinii, że żal był szczery, bo wskazuje na to ciąg wydarzeń: szczerość wyznania (mimo unikania podania liczby) i to, że teraz już wyraźnie nad sobą pracujesz. Ale trudno mi tu decydować, bo to powinien zrobić spowiednik. Po prostu powiedz jak było. Tak jak to tu napisałaś...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg