Gość 17.08.2017 17:20

Autor kryminału twierdzi, że ludzie, którzy czytają kryminały lubią zło (może to być powodem czytania kryminałów): "Do zła, które w pewnym stopniu nas wszystkich pociąga."
Czy jeśli lubię kryminały (filmy/seriale tego typu), bo lubię zło tam zawarte, to jest to grzech lekki lub ciężki? Jak mnie pociąga to zło; że lubię różne ciekawe rodzaje zabójstw, śmierci itd., czasem okrutne (albo nawet jak nie okrutne to ciekawe, nietypowe)?

(...)

"Wydaje mi się jednak, że lubujemy się w kryminałach głównie dlatego, że szukamy niebezpieczeństwa – a jednocześnie chcemy doświadczać go w kontrolowanym, bezpiecznym środowisku. Dobrze napisany kryminał nam to zapewnia, w dodatku możemy zbliżyć się do zła, które w prawdziwym świecie ominęlibyśmy szerokim łukiem. Do zła, które w pewnym stopniu nas wszystkich pociąga. I może w tym tkwi sekret."

Odpowiedź:

Na pytanie o powody lubienia kryminałów każdy musi odpowiedzieć sobie sam. I każdy samego siebie musi zapytać, czy nie jest to fascynacja złem. Ja też lubię kryminały. Tyle że pociąga mnie w nich nie zło, ale spryt detektywa. I nie sądzę, by był to jakikolwiek grzech. 

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg