Ważne 27.06.2017 08:43

http://zapytaj.wiara.pl/pytanie/pokaz/3cf6ba Dziękuje za odpowiedź. Chcialabym jeszcze dopytac jak to jest z akceptacja zlych myśli. Czy jak człowiek odczuwa że niby czegoś chce ale wie że to jest zle i zaprzecza tym myślą to znaczy że je akceptuje ze względu na te odczucia?.Czy w takim wypadku też nie ma grzechu bo walczyl z tymi myślami i ich nie można traktować jak prawdziwe złorzeczenie?

Odpowiedź:

Mówiąc o... jak to nazwać... jakichś elementach struktury człowieka, mówimy o rozumie, woli i uczuciach. Upraszczając - rozum analizuje czy syntezuje, wola chce lub nie chce, uczucia... No, uczucia bywają różne. Mają jednak jedną cechę wspólną - nie bardzo zależą od człowieka. Człowiek im podlega, ale ma raczej mizerny wpływ na to, jakie uczucia mu towarzyszą. Jako nie podlegające woli człowieka uczucia są poza dobrem i złem. Dobro i zło to zasadniczo wybór woli człowieka. Dopiero jeśli człowiek mówi złu "tak",  wtedy grzeszy. Jeśli człowiek nie poddaje się swoim negatywnym uczuciom nie tylko nie popełnia grzechu, ale ma jeszcze zasługę, że się pokusie nie poddał. 

Przykład. Zdarza się, ze ktoś doprowadza człowieka do wściekłości. Wszystko w człowieku ze złości aż się trzęsie. Czy to grzech? Jeśli człowiek tę złość w sobie opanuje, to na pewno nie. Jeśli zamiast zrobić dziką awanturę odwróci się na pięcie i nic nie powie - pokonał pokusę. 

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg