Gość 18.04.2017 17:21

Jestem kilka miesięcy po ślubie. Wszystko na ogół układa się dobrze, ale mój mąż nie chce się kochać tak jak małżonkowie to robić powinni. Jedyną metodę jaką chce stosować to tzw. onanizm małżeński. Taki stan utrzymuje się od początku małżeństwa. Normalne stosunki odbywaliśmy tylko w dni płodne, gdy staraliśmy się o dziecko. Obecnie jestem w ciąży i mój mąż nawet nie chce słyszeć o normalnym współżyciu. Oczywiście powodem nie jest ciąża, bo nie chciał podejmować normalnego współżycia także przed ciążą, ani w czasie gdy staraliśmy się o potomstwo w dni niepłodne. Próbowałam go przekonać w różny sposób, czasem powodowało to, że zbliżeń nie było kilka tygodni, ale potem w trosce o dobro małżeństwa ulegałam.
Zupełnie nie wiem co mam robić, bardzo zależy mi na życiu w łasce uświęcającej, a na razie ten stan powoduje że bardzo często przystępuje do spowiedzi św.
Dodam, że przed ślubem rozmawialiśmy o współżyciu i wielokrotnie mówiłam, że chce współżyć tylko w taki sposób by moc przystępować do Komunii Św.
Oczywiście modlę się, aby sytuacja uległa zmianie.
Proszę o radę i z góry dziękuję.

Odpowiedź:

Sytuacja na pewno nie jest łatwa. Na pewno nie powinna się jednak godzić Pani na wzajemną masturbację. Obawiam się, ze Pani mąż ma jakiś problem, o którym warto chyba z kimś mądrym porozmawiać. Choćby w poradni życia małżeńskiego. Proszę też porozmawiać ze spowiednikiem. Pani zgoda na taką jak mąż chce formę współżycia nie jest dobrowolną. Przynajmniej taką się nie wydaje. Ale w tej sprawie powinien rozstrzygać spowiednik. 

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg