Przepraszam 06.02.2017 21:58

Szczęść Boże,
Jestem wierząca i moje pytania nie miały na celu nikogo czy niczego obrazić (a jeśli źle brzmią to szczerze przepraszam)
Będę wdzięczna za konkretne odpowiedzi, gdyż ocenić nie umiem, a zapytać spowiednika (nie mam też jednego) nie mam odwagi...

1. Czytając coś o przysięgach, pomyślałam coś (nie wiem co, ale nie ślubowałam) o przysiędze, że nie będę jeść (do końca życia). Później nie wiem, czy nie przyszło mi do głowy, że to przysięgam (jeśli przyszło to tego nie chciałam).
Później na wszelki wypadek przez jakiś czas modliłam się mówiąc, że nic nie chciałam przysięgać.
-Czy złożyłam przysięgę i muszę ją dotrzymać?
-Czy Bóg mógł to zinterpretować, że nie będę jeść czegoś konkretnego, np. precli?
-a jeśli na chwilę przyjdzie do mnie myśl, że coś przysięgam, lecz ja po 1sek. się z nią nie zgodzę i pomodlę się mówiąc, że jej nie chciałam to czy złożyłam przysięgę?
Nachodzą mnie myśli i zdarza się tak, że naprawdę mie wiem czy dane wydarzenie było naprawe, czy nie. Obawiam się, że jakoś złożę przysięgę, mimo że wcale tego nie chcę... powinnam?


2. Jeszcze do natrętnych myśli. Czasem przychodzą mi dziwne myśli o Kościele, duchownych itp. w stylu: "gdyby księża musieli wybrać jedną płeć, która ma być lepsza (a przy tym druga straci wszystkie prawa) to wybraliby mężczyzn [tak w skrócie]. Wiem, że głupie. I ze względu na to, że uważam, że są złe to próbuje to odrzucić... tylko w sumie to nie byłoby bardzo nie logiczne, bo... ale to mało istotne.
W każdym razie czy przyznanie-że trochę racji w tych wyjątkowo głupich myślach ewentualnie być by mogło- jest grzechem? Nie chcę oskarżyć czy obrazić w ten sposób nikogo.

3. Nie mam chłopaka, nie uprawiam stosunków, ale mimo tego cały czas mam obawy, że mogę jakimś cudem być w ciąży. Czy modlenie się, żebym nie była w ciąży jest grzechem? Co by było gdybym była w ciąży (chociaż to nie możliwe) i modliła się o to, to czy nie byłoby to złorzeczenie?

4. Czy wszędzie (na każdym serwise społecznościowym itd.) trzeba pisać, że jest się wierzącym? (Tak po prostu, a gdyby się ktoś zapytał to bym mu odpowiedziała, że wierzę)
5. Czy każdy wierzący musi popierać wersję, że był zamach na Tu-154 i popierać każdą decyzję PiS'u, czy ewentualne nie zgodzenie się z czymś to grzech?
6. Czy jeśli dowiedziałam się, że w przedszkolu popełniłam jakiś grzech to muszę się teraz z tego spowiadać?
7, Czy jeśli muszę dawać mój plecak w to samo miejsce bo bez tego wydaje mi się, że pójdzie mi źle w szkole to czy to jest grzech? Wiem, że jedno z drugim nie ma wspólnego, ale tak lepiej się czuję.

Przepraszam za ilość i dziękuję.

Odpowiedź:

1. Po pierwsze trzeba zauważyć, że niechciane myśli nie mogą być prawdziwą przysięgą. Po drugie - gdyby przysięga miała być złożona odpowiedzialnie, trzeba czasu do namysłu, nie kilkusekundowego impulsu. Ot, zanim człowieka dopuszczą do złożenia ślubów zakonnych mija kilka lat, a do przysięgi małżeńskiej - co najmniej kilka miesięcy. I zawsze jest to związane z jakąś formą zewnętrzna, nie tylko z jakąś myślą. Ot, trzeba by jakiegoś podniesienia ręki, albo przynajmniej głośnego wypowiedzenie słów...Po trzecie przedmiot przysięgi musi być godziwy i jakoś możliwy do realizacji. 

Normalnie z pochopnej przysięgi może zwolnić spowiednik. Ale jeśli to tylko myśli o przysięganiu, to w ogóle przysięgi nie było. I nie ma się czym przejmować...

2. Nie widzę tu żadnego grzechu. 

3. Sama widzisz, że ten twój lęk jest bezpodstawny. Trudno rozważać, co by było, gdybyś modliła się o to, żeby nie być w ciąży, gdybyś w ciąży była. 

4. Nie. Nie ma takiej potrzeby. Na pewno trzeba jednak żyć i pisać tak, by Chrystus nie musiał się za nas wstydzić...

5. Mnie się wydaje, że grzechem jest raczej uznawanie, że zamach miał miejsce. Bo nie ma na to żadnych sensownych dowodów. A już wskazywanie konkretnych winnych, to zupełna podłość. 

6. Jeśli chodzi o grzech lekki, to na pewno nie. Jeśli o ciężki, to wspomnij o tym spowiednikowi. Dla spokoju sumienia. 

7. Jest to jakieś uleganie przesądom :) No ale nie widziałbym w tym jakiegoś wielkiego grzechu. Ot, taki nieracjonalny lęk... Polecaj Go Bogu. I odważ się czasem zrobić inaczej...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg