Gość 02.02.2017 22:04

Szczęść Boże
Wiem że pytanie było już wielokrotnie zadawane ale niech mi pan wybaczy muszę,bo popadam już trochę w paranoję.Mianowicie pytanie dotyczy oglądanie online filmów w internecie i wiem że prawo w Polsce jest jakie jest "Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego" Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, art. 23. wiem żę odpowiadający w serwisie nie uważają oglądania filmów w internecie nie jest grzechem a (przynajmniej ciężkim.Natomiast grzechem a także złamaniem przepisów prawa jest udostępnianiem plików itp. niby w sumie też się z tym zgadzam ale przyszła mi taka myśl dotycząca tego zagadanienia.Mianowicie wiadomo że ci ludzie którzy to udostępniają nie robią tego za darmo z reguły dostają $ za wyświetlane w trakcie filmu reklamy lub za same wyświetlenia i teraz my w pewien sposób jako użytkownicy pobudzamy ich do grzechu i w pewien sposób pochwalamy ich czyn (gdyby nie te osoby które to udostępniają nie moglibyśmy obejrzeć filmu w internecie albo po prostu nie dalibyśmy im zarobić).I teraz pytanie patrząc w ten sposób na oglądanie/ściąganie z internetu jest to grzech? Z góry dziękuje o odpowiedź :)

Odpowiedź:

W myśleniu o współudziale w grzechu trzeba zachować zdrowy umiar. Producent noży nie może czuć się winny tego, że ktoś jego produktem kogoś zamordował. Producent samochodów nie jest winny temu, że ktoś jechał zbyt szybko i spowodował wypadek. Jasne, można by produkować samochody, które nie mają możliwości jechać prędzej niż 140 km/h. Można by produkować same noże kuchenne, którymi znacznie trudniej kogoś zadźgać. Ale od świadomości, że ktoś na pewno niewłaściwie skorzysta z naszego produktu do pobudzania go do tego droga daleka... Ani samochód ani nóż nie są narkotykiem, którego można użyć właściwie tylko źle. 

Dlaczego o tym piszę? Dobrze jest unikać wszelkiego zła. Ale z drugiej strony trudno ciągle wszędzie się go dopatrywać. Ostatecznie można przecież dojść do wniosku, że nawet jedząc zupę jest się winnym tego, ze się nie podzieliło nią z głodującym w Afryce. Owszem jest rzeczą szlachetną, jeśli ktoś wiedziony tą myślą zacznie jakoś pomagać mieszkańcom Afryki. Np. przeznaczając jakąś część swoich pieniędzy na kopanie studni. Ale nie jest grzesznikiem ten, kto tego nie zrobi...

J.

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg