Gość 03.11.2016 00:23

Szczęść Boże,

mam pytanie. Jestem gejem i czasem jak rozmawiam z jakimś przystojnym chłopakiem (nie gejem i nikt nie wie, że jestem gejem)) to podczas rozmowy i później jak o nim myślę, to tak miło się czuję. Nie jest to odczuwalne jako seksualna przyjemność, tylko taka radość, mam dobry humor, tak się bardzo przyjemnie czuję. Nie wiem, chyba po prostu może mi się wydzielają hormony szczęścia (serotonina, endorfiny). Jest spowodowane na pewno w dużej mierze jego wyglądem (że jest przystojny) plus trochę ogólnie chyba radością z rozmowy z kimś miłym, fajnym.
1. Chciałem się upewnić - to nie jest normalne?
2. Czy popełnia się przez takie coś grzech śmiertelny? Albo: Czy popełnia się przez to grzech powszedni?
3. Czy powinno się jakoś z tym walczyć?

Z Panem Bogiem

Odpowiedź:

Sama radość ze spotkania z atrakcyjnym mężczyzną na pewno grzechem ciężkim nie jest. Pociąg do osób tej samej płci jest jednak potencjalnym źródłem grzechu. Dlatego w takich relacjach powinieneś zachować ostrożność, podobnie jak mężczyźni heteroseksualni w kontaktach z kobietami, zwłaszcza mężatkami.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg