Gość 01.10.2016 19:05

Szczęść Boże
na ostatniej spowiedzi powiedziałem, że grałem w grę z symbolami satanistycznymi. Wtedy ksiądz powiedział coś w stylu, żebym nigdy nie włączał gier w których leje się krew. Po chwili powiedziałem, że postaram się nie grać w żadne satanistyczne gry, ale nie powiedziałem nic o grach z zabijaniem ani z krwią. Czy jeśli nie posłucham księdza i zagram w grę choćby z odrobiną krwi, będę miał grzech ciężki? Czy ta spowiedź będzie wtedy nieważna?

Odpowiedź:

Lepiej wyjaśnij to ze spowiednikiem. Dlaczego? Słyszał co mówisz, a z jakiegoś powodu udzielił Ci rady, byś w ogóle nie grał w gry, w których ta krew się leje. Albo upraszczając różne gry wrzucił tu do jednego worka albo uznał, że w ogóle powinieneś się odciąć od zła w grach. Bo krwiożercze gry wcale nie są dla psychiki człowieka, zwłaszcza młodego, zupełnie obojętne. Fascynacja nimi jest dość ... hm.... Dziwna? Podejrzana?

Zauważ, że szatan jest nieprzyjacielem człowieka. I zapewne chciałby jak najwięcej ludzi utłuc. Mając problem z grami "satanistycznymi" powinieneś uważać, czy nie poddajesz się mu właśnie przez to fascynowanie się zabijaniem. Nie widziałbym problemu, gdyby kogoś fascynowały różne gry: raz jakaś krwiożercza, innym razem jakaś logiczna, jeszcze innym jakiś symulator lotów czy FIFA. Ale jeśli człowieka fascynuje tylko jeden typ gier, mrocznych i krwiożerczych, to chyba jednak coś jest nie tak...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg