pomidor 25.03.2014 03:36

1. Jak powstał kościół? Wiem tylko tyle, że z przebitego boku Jezusa i że jakiemuś świętemu Jezus dał klucze do kościoła, chyba.
2. Jak został przebity bok Jezusa?
3. Skąd pewność, że Pismo Święte nie zostało jakoś przerobione, przecież to było tak dawno, w mojej Biblii są nawet takie podpis tekst nie bardzo jasny, różnie poprawiany". Gdy spytałam o to księdza na religii odpowiedział "nie wiadomo" czym mnie zaniepokoił. a może dorwał się do Biblii jakiś szaleniec. Najdziwniejsze jest to, że mimo tego, że nachodzą mnie takie myśli nadal wierzę we wszystko co w Biblii.
4. Skąd mamy pewność, że Biblia jest stworzona przez ludzi natchnionych Duchem Świętym?
5. W księdze Koheleta znalazłam fragment "Na tysiąc mężczyzn, jednego uznałbym za prawego, ale nawet wśród wszystkich kobiet-żadnej" a wcześniej mówi że kobieta jest większym nieszczęściem od śmierci i tylko podobający się Bogu zdoła jej uniknąć, serce to sieć, ramiona łańcuchy itd, itp. Hahaha, o co w tym chodzi? Co on tak kobiet nie lubi?! chyba rozumiem dlaczego feministki nie są wierzące.

Odpowiedź:

1. Z przebitego boku Chrystusa.... To niezupełnie tak...

Powstawanie Kościoła było procesem. Jego początkiem był to, ze Jezus zaczął gromadzić wokół siebie uczniów, wśród których wybrał specjalnie ważnych, Apostołów... W późniejszej działalności Jezusa można wskazać więcej sytuacji, w których tworzony jest Kościół. Ot, ustanowienie Eucharystii podczas Ostatniej Wieczerzy. Czym byłby Kościół bez Eucharystii? A jednocześnie nie byłoby Kościoła, gdyby nie zbawienie, które wysłużył nam Chrystus. Stąd mówi się, że Kościół zrodził się z przebitego boku Chrystusa. Ale czy istniałby, gdyby nie było zmartwychwstania? Bez niego tez nie byłoby Kościoła....\

Można jeszcze mówić o wadze nakazu misyjnego Jezusa (idźcie nauczajcie, idźcie udzielając chrztu) albo przekazaniu władzy odpuszczania grzechów... Na pewno jednak momentem, w którym Kościół jako taki zostaje już ostatecznie ukonstytuowany jest moment zesłania Ducha Świętego. Co oczywiście nie zmienia faktu, że wiele rozwiązań praktycznych pojawiło się w Kościele później. Np. kwestia jasnego rozgraniczenia stopni kapłaństwa (diakon, prezbiter, biskup), forma sprawowania sakramentu pokuty i wiele podobnych...

2. Jak? Żołnierz przebił go Jezusowi, gdy ten wisiał na krzyżu. Chciał mieć pewność, ze Jezus już nie żyje. Poczytaj w Ewangelii. Jana na przykład.

3. Zanim powstał druk Biblia była przepisywana. Nie przez jednego człowieka, bo przecież jeden mógłby może z raz przepisać jej treść w ciągu całego życia. Wielu ludzi. W różnych zresztą miejscach. I to nie jako całość, ale jako poszczególne księgi. Bo przecież księgi miały formę zwojów, a nie znanej dziś formy kodeksu. I to w czasach, gdy uknucie spisku polegającego na wypuszczeniu do obiegu jednobrzmiącego fałszerstwa było niemożliwe. Od samego początku Biblia była tez tłumaczona na wiele różnych języków. Ten fałszerz musiałby pozmieniać wiele różnych tłumaczeń w wielu różnych miejscach świata, a wszystkie pozostałe zniszczyć... Uważasz, ze to możliwe? No, chyba że sfałszowano ją, jak tylko autor ją napisał. Ale i to nie wchodzi w grę. Dlaczego? Bo strażnikiem prawowierności teksów był Kościół. Często autor był znany. Apostoł czy uczeń Apostołów. A poza tym to co napisane (Ewangelie) musiało być tożsame z nauczaniem Kościoła; Kościół musiał w tej Ewangelii rozpoznawać swoją naukę. Te księgi, które tego kryterium nie spełniały nigdy nie zostały uznane za Pismo Święte.

Zobacz też artykuł  Biblia dla detektywów, czyli o krytyce tekstu

4. Z Twoich pytań widać, ze nie masz zielonego pojęcia o Kościele w czasach starożytnych... Czuje się bezradny odpowiadając na takie pytania, bo właściwie trzeba by odesłać do podręczników biblistyki.  Tam na przykład wyjaśnia się, że natchnienie nie oznacza podyktowania przez Boga.... Ale może tak...

To nie było tak, ze Bóg napisał sobie w niebie księgę, zrzucił na ziemię i powiedział: czytajcie. Biblia powstawała na raty, bo to przecież wiele ksiąg powstałych w różnych czasach i miejscach. Zwłaszcza odnośnie do Nowego Testamentu trzeba zauważyć, ze jest on nośnikiem pewnej tradycji, nauczania ustnego Kościoła. Dlaczego to ważne? Ano dlatego, ze spisany został (chodzi teraz o Ewangelie), gdy zaczęło brakować naocznych świadków tamtych wydarzeń. Więc po to, żeby tę tradycje uchronić przed przeinaczeniem. Nowy Testament to wyraz wiary Kościoła pierwszego wieku. Uznano pewne księgi za natchnione, bo dobrze oddawały tę tradycję...

Zobacz też TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ

5. Kohelet tak po prostu oceniał świat wokół siebie. Mężczyzn też potraktował przecież surowo. Różnica między 1% a 0% całości to przecież różnica już niewielka...

J.

 

 

 

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg