Gość 16.09.2013 11:50

Mam kilka pytań:
1. Co w sytuacji gdy już po beatyfikacji czy kanonizacji wyszłyby na jaw dotąd nieznane fakty o świętym czy błogosławionym które dyskwalifikowałyby go jako kandydata na ołtarze? Czy można "cofnąć" beatyfikację?
2. Czy jest grzechem zjedzenie mięsnych potraw w piątek w ośrodku wypoczynkowym, czy tez gospodarstwie agroturystycznym w którym wykupuje się pobyt wraz z wyżywieniem, a gdzie za bardzo nie było do wyboru czegoś innego (tzn. coś tam było, ale taką odrobiną bym się nie najadła)?
3. Czy jeśli w trakcie długiej podróży w piątek zjadłam hot-doga na stacji benzynowej (nie widziałam niczego innego do wyboru) to czy popełniłam grzech?
4. Co należy robić w przypadku ciąży pozamacicznej, jeśli lekarz taką stwierdzi?
5. Wiadomo, że myśli o współżyciu małżeńskim nie są grzechem, ale czy myśli o tym, jak byśmy chcieli by to współżycie wyglądało - fantazje o atrakcyjniejszym, pikantniejszym współżyciu itd. (cały czas dotyczące małżonka)?
6. Mam koleżankę w pracy, której nie lubię, ale nie daję tego po sobie poznać - zmuszam się i jestem wobec niej uprzejma, miła, uczynna, oferuję pomoc jeśli trzeba. Czy to wystarczy, czy muszę ja polubić?
7. Co robić, żeby mąż przestał traktować małżeństwo jak miejsce rywalizacji między małżonkami, a zaczął dążyć do dobra wspólnego?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Odpowiedź:

1. Pytanie dotyczy sytuacji czysto hipotetycznej. Życie kandydatów na ołtarze jest na tyle dobrze sprawdzane, że nic poważnego po beatyfikacji jeszcze nigdy nie wyszło.

2-3. Jeśli człowiek nie ma możliwości wyboru, jedząc w piątek mięso nie popełni grzechu.

4. Pacjentka ma prawo zgodzić się na działania ratujące jej życie. I lekarz może je podjąć. Nawet jeśli wiadomo, ze dziecko przez to straci życie. Ale - wyjaśnijmy - śmierć dziecka nie może być chciana. Może być skutkiem ubocznym ratowania życia matce...

Przykład ilustrujący problem. Czy kobieta ciężarna może wyskoczyć przez okno płonącego budynku? Jeśli nie ma innego wyjścia - może. Nawet jeśli jest przekonana, ze przez to straci dziecko. Ale nie może skakać z okna gdyby pożaru nie było, po to, żeby pozbyć się dziecka...

5. Chodzi o osobę faktycznie będącą w związku małżeńskim? Takie planowanie nie byłoby grzechem. O ile nie zahaczałoby o perwersję.

6. Nie ma obowiązku nikogo lubić Wystarczy być dla człowieka dobrym, uczynnym.. Jak to piszesz w pytaniu.

7. Zbyt mało wiem na Wasz temat, żeby sensownie się wypowiedzieć. Może warto jednak zwrócić uwagę na to, by takiej gry samemu nie podejmować...

J.

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg