paruzja 20.11.2012 16:54

moja pytanie dotyczy paruzji. Mamy listopad 2012 i ostatnio duzo sie o tym mowi, wzrasta przestępczosć, kaplani glosza wybitne kazania na temat końca. mam przeczucie ze moge tego dozyc. A Ja chce sie dowiedziec co znaczy koniec, siwata dla mnie, dla pana dla wszystkich ludzi?? oczywiscie wiemy ze to triumf dobra nad złem, ze bedziemy odmienieni, ale jak bedzie potem?? czy nadal bedziemy zyć, chodzic do szkoly, pracy, robic to co lubimy?? czy bedziemy w piekle niebie badz czyścu?? wiemy ze terroryzm, wrogowie kościoła. maja zniknac a co jesli ktos bedzie troche z dala od kosicola?(mam takie osoby w rodzinie?) czy oni zostana potepieni? czy moze odmienieni?o czy to prawda ze bedzie to wszystko trwac 3 dni? i nie bedzie mozna wygladac przez okno?i czy w trakcie tego wydarzenia mozna sie bedzie nawrocic??prosiółbym o wyjasnienie i opis tego wszystkiego. Bóg zapłac

Odpowiedź:

Nie ma żadnego powodu, by uznawać, ze koniec świata ma nastąpić niebawem. Może to być dziś wieczorem albo jutro, ale równie dobrze za tysiąc lat...

Jak się zachować przy końcu świata? Podnieść głowy i nabrać ducha, bo zbliża się nasze odkupienie. O innych zachowaniach trudno mówić, bo nie wiemy, jak to będzie wyglądało.

W tym dniu odbędzie się Sąd Ostateczny. Umarli zmartwychwstaną, a ci, którzy tego dnia doczekali, zostaną odmienieni. Wszyscy będziemy mieli ciała podobne do ciała Chrystusa uwielbionego.

Po Sądzie Ostatecznym nie będzie już czyśćca, a tylko niebo i piekło.

Kto gdzie trafi? Człowiek nie potrafi na to pytanie odpowiedzieć. Na pewno jednak można będzie liczyć na Bożą sprawiedliwość i łaskawość. Bóg przecież chce naszego wiecznego szczęścia. Gorzej, jeśli sami go nie chcemy...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg