najcag 07.08.2012 10:14

1) To pytanie proszę o ukrycie. (...)

2) Również proszę o ukrycie pytania: (...)

3) Mam pytanie dotyczące odpowiedzi. Proszę nie traktować tego jako atak, ale jako pytanie o informacje. Czemu odpowiadający rzadko pisze wprost, żeby walczyć ze skrupułami. Tzn. czasem pisze, ale jak np. czytam odpowiedź na pytanie 15-latka, czy ma zwracać uwagę ludziom, to odpowiedź brzmi, żeby poczekał aż będzie dorosły. Tymczasem sądzę, że warto ogólnie napisać, że o ile np. muzyka techno (której akurat nie lubię) nie jest może niczym wspaniałym, to jednak nie można od razu doszukiwać się w każdym jej utworze zagrożenia. Jak ktoś obojętny religijnie usłyszy coś takiego może mieć fałszywy obraz chrześcijaństwa i stać się jego przeciwnikiem, a nie o to chodzi.

4) Jak jest z SW II? Przeciwnicy uważają, że ich nie obowiązuje, bo nie miał charakteru dogmatycznego, a często jest niezgodny z tradycją. Argumenty mają mocne. Ja osobiście uważam, że tradycja nie została zmieniona, ale że interpretuje się ją inaczej. A jak jest naprawdę?

Odpowiedź:

1. Jeśli nie chciałeś nikogo wprowadzić w błąd, a zamieszanie powstało z przyczyn od Ciebie niezależnych, nie widziałbym tu grzechu...

2. Zobacz TUTAJ

3. Problem w tym, że słuchanie pewnych gatunków muzyki faktycznie może mieć destrukcyjny wpływ na człowieka. Zwłaszcza dorastającego. Przecież dokonuje wtedy konkretnych wyborów. Przyjmuje styl życia. Czy to naprawdę obojętne, czym się wtedy karmi?

4. Twierdzenie, że Sobór Watykański II z założenia był soborem pastoralnym, więc nie mógł niczego nieomylnie stwierdzić, to przejaw kompletnego niezrozumienia natury nieomylności Kościoła. Kościół jest nieomylny, gdy papież czy sobór (wespół z papieżem) coś jako nieomylnego w sprawach wiary i moralności podają, a nie wtedy, gdy lata wcześniej ustalili, jaki charakter będzie miał sobór. Poza tym... Oddajmy głos autorom KKK (891-892)

 "Nieomylnością tą z tytułu swego urzędu cieszy się Biskup Rzymu, głowa Kolegium Biskupów, gdy jako najwyższy pasterz i nauczyciel wszystkich wiernych Chrystusowych, który braci swych umacnia w wierze, ogłasza definitywnym aktem naukę dotyczącą wiary i obyczajów... Nieomylność obiecana Kościołowi przysługuje także Kolegium Biskupów, gdy wraz z następcą Piotra sprawuje ono najwyższy Urząd Nauczycielski" , przede wszystkim na soborze powszechnym. Gdy Kościół przez swój najwyższy Urząd Nauczycielski przedkłada coś "do wierzenia jako objawione przez Boga"  i jako nauczanie Chrystusa, "do takich definicji należy przylgnąć posłuszeństwem wiary". Taka nieomylność rozciąga się na cały depozyt Objawienia Bożego.

Boska asystencja jest także udzielona następcom Apostołów, nauczającym w komunii z następcą Piotra, a w sposób szczególny Biskupowi Rzymu, pasterzowi całego Kościoła, gdy - nie formułując definicji nieomylnej i nie wypowiadając się w "sposób definitywny" - wykonuje swoje nauczanie zwyczajne, podaje pouczenia, które prowadzą do lepszego zrozumienia Objawienia w dziedzinie wiary i moralności. Nauczaniu zwyczajnemu wierni powinni okazać "religijną uległość ich ducha", która różni się od uległości wiary, a jednak jest jej przedłużeniem.

Przepraszam, ale gdzie u kwestionujących wartość Soboru Watykańskiego jest ta "religijna uległość ducha"? Ja nie widzę uległości, tylko bunt. I to bunt podsycany półprawdami. Przykład? Ot, choćby porównywanie idealnej liturgii starej Mszy z praktyka nowej. Przecież to jest manipulacja. Nie widać tego? Teorie trzeba porównywać z teoria, a praktykę z praktyką...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg