• aga
    13.06.2010 23:10
    dowody powolaj sie na augustynizm, i filozofie antyczne,nowozytne a takze na wspolczesne ;/
  • Pytajnik
    21.07.2010 00:37
    Nawet jak mam pewność że stwórca tego wszystkiego istnieje, to nie mam pewności czy jest dobry i idealny ponieważ jakby nie patrzył ludzie, którzy są z tej samej gliny mogą być dobrzy i źli. I paradoksalnie, dla jednych to co jest okrutne i złe inni to wielbią - czyli dla nich to co złe jest dobre. Jak to rozumieć. Skoro Bóg jest wszystkim, jest doskonały i wszechmogący to do czego my Mu jesteśmy potrzebni?
  • Utu
    30.07.2010 16:28
    Pierwszy argument jest przekonujący. Wieczne i nieskończone w przestrzeni istnienie wszechświata jest tak nieprawdopodobne, że przy tym istnienie Boga wydaje się być pewne. "Pytajnik" ma jednak podstawową wątpliwość,nasuwającą się chyba każdemu. Czy jeśli Bóg istnieje, to odpowiada naszemu wyobrażeniu wynikającemu z tekstów biblii, a ściślej mówiąc ich interpretacji. Wyobrażenie to przecież ewoluuje od tysięcy lat, a Bóg jest niezmienny. Jeśli nawet ktoś (Kościół) twierdzi, że zna odpowiedź, to musi zastrzec "tak uczy nasza wiara" Nic innego nam nie pozostanie, tylko wiara. No może jeszcze nadzieja, że Bóg jest faktycznie dobry i sprawiedliwy, ze wskazaniem na dobry!
  • Utu
    31.07.2010 18:45
    Mówiąc o „dowodach” na istnienie Boga, chyba nikt rozsądny nie ma na myśli potwierdzającego to wzoru matematycznego, czy też dowodowego nagrania w You Tube. Można natomiast stwierdzić, że wskazują na to wszelkie znane nam poszlaki, czyli dające się obserwować i zbadać przejawy istnienia. Oceniane pojedynczo dają podstawę, by jedynie przypuszczać, że Bóg może istnieć. Rozpatrywane łącznie, wraz z innymi faktami tworzą logiczny, spójny łańcuch poszlak, nie dający się obalić argumentami przeciwnymi. Wówczas uzyskujemy już pewność co do obecności Boga. Żadne teoryjki kosmologiczne (w rodzaju tych, że Wszechświat powstał spontanicznie z niczego) tego nie zmienią. Są tak samo naciągane i przejściowe, jak starożytne teorie epicykli i dyferentów. Warunkiem uzyskania takiej pewności istnienia Boga, jest podjęcie trudu logicznego rozumowania. W innym przypadku istnienie Boga pozostanie dla nas wyłącznie romantyczna bajką.
  • Do Utu
    08.08.2010 13:07
    A dlaczego miałby być tylko jeden? Skoro mówi się powszechnie, że zło przeciwstawia się dobru, że szatan walczy z bogiem... wydaje mi się, że walkę z bogiem podjąć mógłby tylko drugi bóg no nie? Modlicie się o różne rzeczy, w różnych intencjach do całej rzeszy świętych i co - żeby odróżnić świętego od boga modlisz się do niego mniej żarliwie? Po za tym obserwacja otoczenia ma mnie utwierdzić w przekonaniu o istnieniu DOBREGO stwórcy? Ja widzę podstawowym prawem przetrwania na tym świecie jest zabijanie się dla jedzenia, wszystkie gatunki i przedstawiciele gatunków zwierząt (w tym ludzie) konkurują, walczą ze sobą, zwierzęta mają wrodzony odruch obronny. Widzę choroby, schorzenia, wirusy, kataklizmy nie zależne od działania człowieka. Nie ma takiej opcji, żeby ten świat bezpośrednio stworzyła istota doskonała i dobra.
    • ~Nutti
      24.02.2016 20:51
      Nie masz racji. Nie lubie sie kłucic z ludzmi, ale tutaj musze zaprzeczyć. Bóg zsyła choroby i śmierć tylko na ludzi, którzy sobie na to zasłużyli. Poza tym, gdyby wszyscy żyli wiecznie, i rodzili sie nowi ludzie, nikt nie zmieścił by sie na świecie. Jeśli o to poprosisz moge opowiedziec pewna historie z mojego życia, która daje mi wiare w Boga w chwilach wątpienia w jego istnienie.
      • Lidka
        27.03.2016 23:47
        Bóg zsyła choroby i śmierć tylko na ludzi,którzy sobie na to zasłużyli? To czym sobie zasłużyły na cierpienie dzieci? Tyle się słyszy o ich chorobach,wypadkach,znęcaniach...Czemu one są winne? Czyż Bóg nie umiłował sobie dzieci? Dlaczego tak je doświadcza? Pozwala je krzywdzic?
  • Norbi
    09.08.2010 23:11

    Duzo ludzi nie pojello,ze bog i zycie na ziemi nie jest dobrym porownaniem by udowodnic istnienie Boga. Nie zaglebiamy dostatecznie sie w sens naszego isnienia. Zycie na ziemi jest czyms naturalnym dla tego swiata. Niestety nie potrafimy wlasciwie zyc i odbierac bodzcow takimi jakie one sa. Nasz rozum umiera, gdy poddawany jest slabosciom, ktore do siebie dopuszczamy. Niestety im jestesmy starsi tym ciezej jest nam odroznic dobro od zla. Zyjac w grzechu unicestwiamy sibie sami i to jest ten Przyslowiowy diabel. Bog jest jego przeciwienswem. Jezeli ktos ma watpliwosci czy Bog istnieje, niech pomysli nad soba samym. Bogu nie musimy niczego udowadniac,a diablu niestety tak. Droga wskazana przez diabla prowadzi do nicosci, dla tego nas tak potrzebuje. On czerpie zycie dane nam od Boga by przetrwac. Jego koniec jest tam gdzie prowadzi jego droga. Reszty chyba nie musze dopowiadac.

  • milijon
    12.08.2010 14:54
    no doprawdy świetna wypowiedz ha ale oczywiście zostaje przy swoim twierdzeniu
    Peace
  • Utu
    13.08.2010 23:16
    Wyrażona tu wątpliwość nie dotyczy istnienia Boga, lecz raczej tego jaki On jest i dlaczego nas stworzył. Chcielibyśmy po partnersku zażądać lepszego traktowania, czy mieć możliwość składania wniosków o naprawę świata. Tymczasem w kołysce nie znaleźliśmy karty gwarancyjnej na nasze życie. Sam zadaję sobie pytanie jaki jest Bóg? Czy mógłby nas bardziej kochać? Mam nadzieję, że tylko nasza ocena Jego miłości bywa niedoskonała. Być może jest tak jak z małym dzieckiem, któremu odmawia się nadmiaru słodyczy. Ze swej perspektywy maleństwo jest przekonane, że go krzywdzimy. Tymczasem my wiemy co jest dla niego lepsze i dozując słodycze kierujemy się wyłącznie miłością do niego. Chcę wierzyć, że podobnie jest z Bogiem i człowiekiem. W końcu jesteśmy Dziećmi Bożymi.
  • Norbi
    16.08.2010 23:39
    Uwazam, ze nie mozna wytlumaczyc Isnienia Boga w sposob bezposredni i jednoznaczny.Jestesmy dusza i cialem. Po smierci gdy oposcimy cialo "poczujemy" jaki On jest. W tym swiecie jestesmy ograniczeni czasem i przestrzenia, dla tego nie mozemy pojac nieskonczonosci. Mimo to sa dowody na jego istnienie. Plynacego pradu przewodami elektrycznymi nikt nie widzial. To nie znaczy, ze nie istnieje. Moze to banalne porownanie.
  • Andy
    27.03.2011 16:00
    Dowody na istnienie Boga? - owszem tak, są! Chyba najlepiej wskazane są na stronie www.wiara.us
    Logiczne, naukowe dowody!!!
  • nieznasz
    07.07.2011 22:03
    Bóg istnieje. Pan Bóg kocha nas wszystkich tylko się zastanawia czemu wiele osób się Go boi . żeby uwierzyć w Boga najpierw trzeba uwierzyć w Szatana. Wtedy sie On objawi.
  • Cubano
    22.09.2011 01:02
    Jak bardzo można być okrutnym, będąc rzekomo wszechmocnym, doskonałym dając swoim stworzeniom niedoskonałość, ból, cierpienie, śmierć lub choroby w niemowlęcym wieku i rzekomo patrząc na to wszystko? Czy psychopaci gwałcący i mordujący małe dzieci też pochodzą od tego samego dobrego stwórcy? Nieważne jaki stoi za tym plan - sama idea takiego planu lub stworzenia świata, który oparty jest na żarciu się nawzajem i wypróżnianiu w postaci śmierdzących resztek jest okrucieństwem. Jesteśmy tylko testem jakiegoś wielkiego potwora. Dobro, piękne uczucia mogą zostać okrutnie zabite przez zło. Wasz bóg jest wstrętny tak jak i jego wszechświat.
    • Marcin
      27.03.2017 14:02
      To nie Bog okazal nieposluszenstwo, ale czlowiek i powtarza to od samego poczatku. Oto moja i Twoja skaza. Zastanawiales sie kiedys dlaczego czlowiek nie jest idealny i ma wady? To wlasnie moje wlasne wady trzymaja mnie w pokorze. Przypominaja mi, ze nie powinienem sie wywyzszac, bo wcale nie jestem lepszy niz Ty lub ktokolwiek inny. Bol, smierc, cierpienie i choroby sa konsekwencja zlego zycia, np. Jesli palisz 2 paczki dziennie to nie dziw sie, ze ktoregos dnia zaczna sie problemy zdrowotne, albo jesli pijesz to wiedz, ze watroba ma swoje granice. Nie obwiniaj Boga za wlasna glupote. Czy On nie dal przykazania nie zabijaj? Dlaczego wiec ludzie lamia je notorycznie pijac? Ktos tutaj powiedzial, ze szatan to ogolnie pojmujac zlo. Nie. Szatan to istota osobowa i wiem, ze istnieje, bo bylem przez niego dreczony. Dlaczego sie nie ujawnia - ktos powie? Po co ma to robic skoro w niego nie wierzysz? Gdybys chcial komus dom okrasc - chcialbys, zeby ktos sie o Tobie dowiedzial? Nie. Bog takze istnieje. Jego obecnosci mialem przyjemnosc doswiadczyc. Nie ma nic lepszego. Nie moge Ci tego udowodnic, ale pomysl. Czy da sie przekonac nalogowego gracza gier PC, ktory gra od 20 lat zeby z minuty na minute tak poprostu rzucil to? Jesli masz jakis nalog to wiesz, ze ciezko to zrobic. Bogu sie udalo w jakies 15 sekund. Od ponad roku nie gram i nie interesuje mnie to. Za to interesuje mnie Bog i wszystko co z nim zwiazane. Nie da sie zmienic calego podejscia do zycia w 15 sekund. Przynajmniej nie znam nikogo, komu by sie udalo. Chyba, ze mial mocny argument... pozdrawiam
  • Cubano
    22.09.2011 01:12
    Hahahah - niestety tyle pytań się pojawiło, że nie jesteście w stanie na nie odpowiedzieć? Powiedzcie wprost oszuści - nie znacie odpowiedzi. Poza tym większość ludzi w tym kraju płaci podatek na was niezależnie od wyznania, płacą za intencje w różnych sprawach dlatego macie formalny i prawny OBOWIĄZEK odpowiadać na ich pytania, nie mówiąc o wywiązaniu się z obietnic czy intencji. A jeśli ksiądz mówi dzieciom w szkole - jeśli nie będziesz postępował tak i tak, to będziesz się smażył w piekle - to jest groźba karalna wobec dzieci!!!
  • marekfk
    30.10.2011 18:29
    Wiara w Boga nie potrzebuje dowodów . Jeśli człowiek zaczyna poszukiwać dowodów by uwierzyć w niewidoczne -to co to za wiara ?
    Przyznaję , kiedyś byłem sceptycznie nastawiony i do samej wiary i Boga.
    To było kiedyś...
    Przeanalizowałem swoje dotychczasowe życie.Zaznaczam że nie jestem ani byłym alkoholikiem czy innego rodzaju typem który szukając ostatniej deski ratunku "uczepił się Wiary".
    A jednak wiem że Ktoś jest.Coś musi się zdarzyć - by zdarzyło się coś. Jestem tego najlepszym przykładem .Dlatego wierzę że Ktoś czuwa nade mną .

  • lukrecja33
    10.05.2012 23:58
    ja wierze,ze Bog istnieje,bo dał mi znac .kiedys bardzo modlilam sie o zdrowie synka zeby stal sie cud i wyzdrowial .modlilam sie naprawde szczerze.przez chwile zastanawialam sie czy mnie slyszy moje blaagania.poprosilam boga zeby dal mi chociaz znak ze mnie slucha i po chwili wstrzasnelo mna leza na łozku i zobaczylam obraz zktory jest w mojm kosciele .obraz przedstawia P.Jezusa i na dole nsapis JEZU UFAM TOBIE.za chwile jeszcze zobaczylam pokoj rodzicow i regal z ktorego spadal krzyz .podobno zle jest jesli widzi sie spadajacy krzyz.i jak wi ac Bog dal mi znac ze istnieje .niestety moje dziecko juz nie zyje,ale wiara w boga mi duzo pomogla.przestalam o tym komukolwiek opowiadac bo zauwazylam ze reakcje sa rozne.czasem miewam tez wizje bardzo rzadko ale sa i nie zawsze je rozumiem.nigdy tego nie zapomne czasem sie zloszcze na BOGA bo moje zycie nie jest najwspanialsze,ale odrazu przypominam ten obraz z napisem JEZU UFAM TOBIE.
    • Aska
      16.12.2015 11:28
      Mow jeszcze Rozaniec, Maryja odpedzi zle duchy, ktore czyhaja aby oslabic Wiare i zrobic na zlosc tym ktorzy kochaja Boga.
      - Mow Rozaniec za nawrocenie grzesznikow i Dusze w czysccu, zauwazylam, ze odkad tak robie nie musze juz o nic prosic - Maryja daje z nawiazka tym ktorzy pomagaja Jej i Jezusowi w "ratowaniu" ludzi. A jest to tez akt milosci wzgledem blizniego - wiec wypelniamy tez przykazanie Boze.
      - za Rozaniec szatan tez sie wscieknie i pewnie postraszy... ale ustapi - bo Ona - Maryja, zetrze jego glowe, ale musimy Ja i Boga o to prosic.
  • PawełP
    05.08.2012 14:35
    Polecam prezentację na You Tube: „Dowody na istnienie Boga i życia po śmierci”. Wymieniono w niej zjawiska, które świadczą o istnieniu Boga. Zmieniły one życie wielu osób na całym świecie. W filmiku jest mowa o takich rzeczach jak: -niewytłumaczalne, cudowne uzdrowienia cielesne, -mistycy i stygmatycy, - cuda eucharystyczne, -niezwykłe wizerunki, -krwawiące, płaczące figury, krucyfiksy i obrazy, -objawienia prywatne Boga i Matki Bożej, -objawianie się zmarłych, -opętania, -śmierć kliniczna i inne. W większości zagadnień krótko opisano jeden konkretny przypadek.

    Zapomnijmy przez chwile o wymienionych zjawiskach i przypatrzmy się trochę zmienionemu „zakładowi Pascala”. Jeżeli wierzy się w Boga i żyje w zgodzie z przykazaniami, a po śmierci okaże się że On istnieje, to wtedy zyskujemy życie wieczne w niebie. A nie wierząc w Boga i żyjąc do końca źle, po śmierci czeka nas wieczne piekło. Natomiast jeżeli Boga nie ma, to my wierząc w Niego i żyjąc dobrze nic nie tracimy.
    WNIOSEK: Opłaca się wierzyć w Boga, ponieważ żyjąc zgodnie z przykazaniami, stajemy się lepsi i szczęśliwsi oraz sprawiamy przez nasze dobre postępowanie, że innym łatwiej się żyje, a poza tym możemy zyskać niebo, jeżeli ono istnieje. Słowem: świat staje się lepszy.
    • Kasia
      03.02.2016 13:31
      To,że nie wierzę w Boga, albo mam wątpliwości NIE JEST JEDNOZNACZNE ZE ZŁYM ZYCIEM!!!
      Nie trzeba być wierzącym, żeby nie zabijać, nie kraść nie cudzołożyć etc. To są chyba oczywiste, ogólno przyjęte moralne zasady. Co będzie ze mną, jeśli będę dobrym człowiekiem bez wiary- Bóg nawet nie rozważy wpuszczenia mnie do nieba??? A przed wierzącym mordercą, pedofilem po słowach "żałuję za grzechy" otworzy bramy niebios?
  • misiek
    02.10.2012 13:45
    moim zdaniem boga nie ma a jest na to tysiące dowodów i każdy powinien znać te dowody np.oświęcim albo inne masowe mordy i czy kochający i miłosierny bóg by na to pozwoliłchyba nie więc czym lub kim jest bóg jeżeli skazuje ludzi na cierpienie
    otóż bóg podobno jest miłością a gdzie jest ta miłość , gdzie jest dobrotliwy bóg jak ludzie potrzebują pomocy gdzie jest bóg który patrzy na kaleki i nic nie robi . takich dowodów jest tysiące
    a na istnienie boga nie ma w ogóle gdyż np.biblia jest napisana przez człowieka i wszystkie prawa boskie
    też wymyślił człowiek a kościół tylko manipuluje ludzmi i nie ważne który kościół bo każdy jest taki sam każdy tylko manipuluje.
    więc każdy od urodzenia jest manipulowany i oszukiwany .
    żyjemy w porąbanym i zakłamanym świecie a gdyby prawdziwy i miłosierny bóg istniał to by do tego nie dopuścił.
    • Chris
      09.10.2014 13:07
      Misiek, nie tylko Ty tak myślisz, tak myśli wielu.
      Otóż ten Bóg jest i istnieje na to tysiące dowodów.
      Masz pewnie jakieś imię? Ochrzcili Cię. Masz wolną wolę. Jeżeli wolna wola jest zła, to wpływa to na rozum i nigdy nie uwierzysz.
      Kiedy ostani raz byłeś w Kościele, spowiadałeś się, przyjmowałeś komunię św.?
      No widzisz, a Bóg i tak Cię kocha?
      Jeżeli nie jesteś tchorzem, uczyń pierwszy krok.
      Uklęknij prze krzyżemi powiedz Mu szczerze.
      "Boże ja w cibie nie wierzę. Ciebie nie ma.
      Oświęcim, kaleki, cierpienia na świecie, jak mógłbyś do tego dopuszczać, gdybyś istniał?
      Jeżeli jestc inaczej, daj mi to poznać. Jeżeli błądze nawróć mnie. Jeżeli się mylę, zostań moim Panem i kieruj moim życiem. Jstem ułomny i nmoże czegoś swoim rozumem nieppojmuję, oświeć mnie."
      Zobaczysz co się stanie. Odkryjesz prawdę.
      Ale może i tak być, że jesteś już zbyt dalece zniewolony przez Złego i nie uczynisz tego.

  • Bambotom
    26.12.2012 05:30
    Jeżeli Bóg istnieje,to ludzie wierzący w niego powinni dawać jak mówi pismo święte i inne święte księgi przykład w dobroci do bliźniego swego,czego nauczyli się przez lata chodzenia do kościoła,a jest wręcz przeciwnie.........,co jest grane? Czy nie pojmują swojej wiary , a możne być złym na codzien nie jest w modzie w ówczesnym świecie i ważniejsze jest to co sąsiad powie.Więc to chyba nie działa jeżeli ważniejsze jest co sąsiad powie...........a nie nasze czyny........ja nie wierze...........
  • BAHA
    29.03.2013 21:47
    Brak dowodów??
    A to że oddychamy, to że serce nam uderza, pompując krew, to że jesteśmy stworzeni z niezliczonej liczby komórek, które tak idealnie ze sobą współgrają, to że myślimy, to że mamy venę, intuicję.. przecież to jest bóg... Bóg to nie jest starszy pan, który na nas patrzy z chmurki i jednego nagradza innego karze. Bóg to siła - nieskończenie potężna, nieskończenie inteligentna czysta, bezwarunkowa miłość. Bóg to prawo przyciągania, siła kreacji... Źle się dzieje na świecie? bo w ludziach jest mnóstwo złych emocji. Myśl o pozytywnych emocjach, czyń pozytywne rzeczy, a taki będzie świat wokół. Modlicie się bez skutku? "Dlatego powiadam wam: jeśli o coś prosicie w modlitwie, wierzcie, żeście już wszystko otrzymali, a spełni się wam". Jeśli modlicie się o zdrowie, nie myślcie o chorobie, jeśli modlicie się o zamożnośc, nie myślcie o tym że nie wystarcza wam pieniędzy. Nie należy skupiac się na braku, nie nalezy klepać regułek. Oczyszcie duszę i wyobrażajcie sobie te rzeczy które chcecie tak, jakbyście już je dostali. Wyobrażajcie sobie siebie i bliskich zdrowych, szczęśliwych, zamożnych.. absolutnie żadnych złych emocji...
    Pozdrawiam
  • Bolesłąw
    19.08.2013 18:41
    Pięknie autor pisze, o tym, że człowiek posiada słaby aparat poznawczy - to mi się podoba. Posiadamy tylko 5 zmysłów, które w dodatku nie są doskonałe: np. człowiek słyszy tylko w pewnym przedziale częstotliwości, podobnie jest z widzeniem światła - nie widzimy w ultrafiolecie czy podczerwieni itd.

    Niestety autorowi brakuje konsekwencji bo mimo to zawierza jakimś zapiskom ludzi sprzed około 2000 lat o zmartwychwstaniu Jezusa. Mamy dzisiaj świetnych iluzjonistów np. Pan o pseudonimie DYNAMO. Potrafi lewitować, chodzić po wodzie, przechodzić przez szyby, umieszczać telefony komórkowe w butelkach po piwie, jednak dzisiaj nikt nie uznaje go za boga, a jedynie za iluzjonistę. Natomiast te same ciemne ludy z epoki brązu, które spisywały teksty składające się na Pismo Święte, z pewnością uznałyby go za bóstwo.

    Jak widać, w miarę postępu i rozwoju nauki, coraz większego poznania rzeczywistości i zjawisk fizycznych cuda zmalały do zera: nie mamy dzisiaj gadających krzaków do Mojżesza itp. Przecież Mojżesz mógł się czegoś naćpać i mieć zwidy tak samo, jak Indianie co to palą fajkę pokoju. Z drugiej strony Mojżesz słabo trzymał się 10-ciu przykazań, bo mordował i dopuszczał się grabieży – najpewniej to postać zmyślona.

    Być może osoba taka jak Jezus czy np. Budda, ludzie dużo bardziej rozwinięci duchowo pojawili się kiedyś na Ziemi i wywarli swoją filozofią wpływ na umysły niektórych ludzi, ale to jeszcze nie znaczy, że byli to bogowie i że chcieli do takiego miana pretendować.

    Ale ponieważ, zawsze istnieli, istnieją i będą istnieć ludzie, którzy chcą kontrolować innych, najprawdopodobniej tacy właśnie grandziarze robili z takich ludzi bóstwa i na ich tle tworzyli religie. Przecież historia Jezusa to wypisz wymaluj kult solarny od początku do końca. Ktoś zrobił z Jezusa bóstwo solarne i tyle w temacie.

    Jezus-bóstwo, 12 apostołów, 4-ewangelie, trzej królowie podążający za gwiazdą na wschodzie wskazującą narodziny Jezusa 25 grudnia.


    Słońce, 12 konstelacji, 4 główne konstelacje (4 strony świata), trzy gwiazdy (królowie) z pasa Oriona, które 25-grudnia stają w jednej linii z Syriuszem (podążają za Syriuszem) i wskazują miejsce narodzin Słońca.

    Wiemy, że przesilenie zimowe zaczyna się 22 grudnia - wtedy (bóg) słońce umiera, gdyż przegrywa z ciemnością, po trzech dniach podnosi się o jeden stopień w drodze powrotnej na półkulę północną, daje się to odczuć po wydłużającym się dniu. Czyli bóg słońce zmartwychwstaje 3-ciego dnia, jednak poganie czcili całkowite zwycięstwo słońca z ciemnością w równonoc wiosenną – okres zbliżony do wielkanocy.

    To właśnie od konstelacji i 4-rech głównych storn świata mamy 4 ewangelie i w początkowych wiekach 4-rej ewangeliści byli przedstawiani jak 4 znaki zodiaku, nie jako ludzie.
    To właśnie są dowody, bo każdy może obserwować niebo i połączyć te fakty.

    Pozdrawiam
    • Utu
      07.06.2016 18:45
      "Jak widać, w miarę postępu i rozwoju nauki, coraz większego poznania rzeczywistości i zjawisk fizycznych cuda zmalały do zera"? Wiele teorii naukowych (podobnie jak Twój wpis) dowodzi jedynie, że człowiek jest istotą zarozumiałą. Odpowiedz zatem jak to do zera zmalał cud stworzenia. W jaki sposób z całkowitej pustki powstał wszechświat, a potem jak powstało w nim życie? Jakoś nigdzie dotąd, zarówno w naturze lub też wspaniałym laboratorium nie udało się ożywić martwej materii. Mało tego, nie udało się nawet przywrócić do życia tego, co żyło lecz ostatecznie umarło. Nawet w tak prostym organizmie jak niesporczak, po 100 latach życia bez wody, o tym czy żyje można się przekonać dodając jej kroplę. I albo sobie żyje, albo umarł i żadna nauka, a także przekonany o swym geniuszu naukowiec go nie ożywi. Proste?
  • hicks
    11.11.2013 12:49
    @Bolesłąw "Pięknie autor pisze, o tym, że człowiek posiada słaby aparat poznawczy - to mi się podoba."; mam nadzieję, że tylko wyrwane z kontekstu tak brzmi hehe. Właściwie zaintrygowała mnie jedna moja myśl - DLACZEGO PRZEZ 2000 LAT NA PYTANIE CZY BÓG ISTNIEJE OTRZYMUJEMY TAK TRYWIALNE ODPOWIEDZI? Czy przez tyle lat nie można byłoby stworzyć tekstu, który by zajął mój umysł na dłuższy czas? Takie odpowiedzi być może wystarczyły społeczeństwu jeszcze XX wieku, ale teraz to są zwykłe frazesy, komunały. "Proszę też zwrócić uwagę na inny fakt: wiarę Apostołów. Zrodziła się ona chyba nie tylko ze spotkania ze Zmartwychwstałym, ale także konkretnego doświadczenia na sobie Jego mocy. Chodzi o to, że Apostołowie, prości ludzie, nagle, dzięki mocy Jezusa, zaczęli także czynić cuda." Czy to, że byli prostymi ludźmi to jakiś argument, opowiadający się za czymś, bo nie ruzmiem; czyżby wykształceni mają większy potencjał do czynienia cudów? Chyba przegapiłem tę lekcję religii. Pozdrawiam.
  • nena88
    03.12.2013 16:12
    nena88
    BOG ISTNIEJE,SPRAWIA CUDA WIELE OSOB TEGO DOSWIADCZYLO JEDNA Z TYCHO OSOB JESTEM JA. POSLUCHAJCIE MNIE KOCHANI ZAZNALAM UZDROWIENIA,POMAGAL MI W WIELU SYTUACJACH POCZULAM JEGO MOC DZIEKI 100% WIARZE W NASZEGO BOGA JEGO SYNA JEZUSA CHRYSTUSA I DUCHA SWIETEGO KTOREGO NAM ZESLAL PAN.PROSZE WAS MODLCIE SIE CZESTO SZUKAJCIE NASZEGO KROLA, SZUKAJCIE JEGO DROGI KTORA NAM PRZEDSTAWIL WYRAZNIE W NOWYM TESTAMENCIE,JEGO SLOWA SA CUDOWNE I MILO SIE CZYTA,ZACHECAM WAS SERDECZNIE DO POZNANIA BIBLII NIE ZWLEKAJCIE.TE SLOWA ZMIENILY MOJE ZYCIE INACZEJ PATRZE NA WSZYSTKO, MOJA MILOSC DO PANA NASZEGO I JEGO SYNA I DUCHA SWIETEGO ROSNIE Z DNIA NA DZIEN I STALAM SIE OSOBA SILNA BEZ ZMARTWIEN BO WIEM ZE NASZ PAN JEST BLISKO MNIE WIEC JESTEM PEWNA ZE NIC MI W ZYCIU NIE ZABRAKNIE DLA NIEGO NIE MA RZECZY NIEMOZLIWYCH,KROL KROLOW!!!!!!! DZIEKUJE BOZE.AMEN







  • nena88
    03.12.2013 16:12
    nena88
    BOG ISTNIEJE,SPRAWIA CUDA WIELE OSOB TEGO DOSWIADCZYLO JEDNA Z TYCHO OSOB JESTEM JA. POSLUCHAJCIE MNIE KOCHANI ZAZNALAM UZDROWIENIA,POMAGAL MI W WIELU SYTUACJACH POCZULAM JEGO MOC DZIEKI 100% WIARZE W NASZEGO BOGA JEGO SYNA JEZUSA CHRYSTUSA I DUCHA SWIETEGO KTOREGO NAM ZESLAL PAN.PROSZE WAS MODLCIE SIE CZESTO SZUKAJCIE NASZEGO KROLA, SZUKAJCIE JEGO DROGI KTORA NAM PRZEDSTAWIL WYRAZNIE W NOWYM TESTAMENCIE,JEGO SLOWA SA CUDOWNE I MILO SIE CZYTA,ZACHECAM WAS SERDECZNIE DO POZNANIA BIBLII NIE ZWLEKAJCIE.TE SLOWA ZMIENILY MOJE ZYCIE INACZEJ PATRZE NA WSZYSTKO, MOJA MILOSC DO PANA NASZEGO I JEGO SYNA I DUCHA SWIETEGO ROSNIE Z DNIA NA DZIEN I STALAM SIE OSOBA SILNA BEZ ZMARTWIEN BO WIEM ZE NASZ PAN JEST BLISKO MNIE WIEC JESTEM PEWNA ZE NIC MI W ZYCIU NIE ZABRAKNIE DLA NIEGO NIE MA RZECZY NIEMOZLIWYCH,KROL KROLOW!!!!!!! DZIEKUJE BOZE.AMEN







  • Arek90
    22.12.2013 22:39
    Coś tam jest, ale czy ten konkretny Bóg z Biblii ?
    Do tego w której wersji - czy tej ze Starego Testamentu, gdzie Izraelici wycinali w pień Jerycho - ludzi kamienowano a za wszelakie grzechy groziły surowe kary, czy Jezus z Nowego Testamentu - Pan miłosierdzia i dobra.
    Ja wierzę w Jezusa, mojego Pana - ale Jahwe nie ufam...boję się go - wręcz nie wierzę.
    Jedno wyklucza drugie - niby tak, ale to nie jest takie proste...Jezus nie mógł być zwykłym człowiekiem, bo działał zupełnie wbrew woli ludzkiej, wbrew logice ludzkiej - w tamtych czasach każdy przywódca chwytał za miecz by wzniecić bunt. Jezus - nie. On nie myślał, że Rzymianie są źli i trzeba ich wyrżnąć w imię Pana. Nie opowiadał się nigdy po żadnej ze stron... Jezus jest Bogiem. Ale Jahwe...według mnie nie istnieje, a jeżeli istnieje to Biblia sporo przekłamuje i nadaje Mu wiele niekorzystnych przymiotów.
  • dawid
    24.01.2014 23:57
    http://www.kazdystudent.pl/a/cud.html,przeczytałem to,moje pytanie jest takie:masz dziecko około 25-35 lat,co ty wiesz o Bogu pozatym co przeczytałeś(łaś),nie obrazcie sie,ale jaki jest sens waszych wyjaśnień na temat Boga.JAKI JEST SENS ISTNIENIA BOGA SKORO SIE UKRYWA?Ludzie wymyslili te wszystkie odpowiedzi ze strachu.[Ale dlaczego Bóg nie ukaże się w tak ewidentny sposób, że ludzie MUSIELIBY uwierzyć w Jego istnienie? Dobrej odpowiedzi na to pytanie udziela książka Philip’a Yancey’a pt. „ Jezus którego nigdy nie znałem(Ten Philip to był taki sam WYJAŚNIACZ jak wy(ROBICIE TAKIE SAME WYJAŚNIENIA JAK INNI PRZED WAMI ,CIEKAWE CO BY SIE STAŁO,CO BYŚCIE ZROBILI GDYBY WAS PODDANO PRÓBIE WIARY,MYŚLE ZE WŁAŚNIE CZEKACIE NA TAKIE CHWILE-GWARANTUJE WAM ZE NIE JEST ŁATWO TAKĄ PRÓBE PRZEJŚĆ.Czy jesteście gotowi?
    • Chris
      09.10.2014 13:23
      Dawidzie,
      otóż są tacy, którzy przeszliby tę próbę, o której piszesz. Oglądałeś "Quo vadis"? No właśnie.
      Wielu, gdyby przyłożono im pistolet do głowy i powiedziano: "Teraz pluj na Biblię świętą. Inczej kula w łeb", oni by nie opluli Biblii, bo w niej jest Słowo Boże, Słowo Życia Wiecznego.
      Masz piękne imię, jak Dawid biblijny, ale czy śpierwasz Bogu psalmy? On śpiewałi bardzo Go kochał.
      Pamiętaj, to ziemskie życie, jest marnością (Kohelet), szybko przemija, a On umarł na krzyzu, by nas zbawić, by dać nam zycie wieczne, ale o ile mogę Ci dać prezent w modlitwie za Ciebie, nie dam Ci życia wiecznego, o nie sam musisz zadbać.

    • Aska
      16.12.2015 11:39
      - Bog sie nie ukrywa !!! On jest zawsze i wszedzie z tymi ktorzy Go kochaja. Pozwala sie znalezc tym ktorzy Go szukaja. Odpowiada tym ktorzy Go pytaja. I Blogoslawi tym ktorzy staraja sie zyc Jego przykazaniami.
      - "uwierzyc w Jego istnienie" piszesz - jak mozna nie wierzyc (?) w Boga ktory jest blizszy niz "na wyciagniecie reki" - predzej zwatpie w moje istnienie niz w Niego
  • mohini
    03.02.2014 15:05
    Z tego co mi wiadomo Bog dal nam wolna wole..do niczego nie zmusza wiec jaki sens ma oskarzanie Go o wszystko co zle na swiecie tak na prawde to ludzie sami robia sobie krzywde przeciez Bog wojen nie prowadzi nie karze zabijac w jego imieniu to czlowiek dopisuje sobie do religii to co akurat mu pasuje czlowiek odpowiada za cale zlo na swiecie bo poddal sie szatanowi ten caly modernizm materializm spoleczenstwo ociekajace seksem sprowadzenie do zezwierzecenia to wszystko jego zamysl a czlowiekowi jak widac sie to podoba w dzisiejszym swiecie nie ma miejsca dla Boga i nie bedzie dopoki ludzie sie nie nawroca i nie przestana Go obwiniac o cale zlo swiata .Szatan wami manipuluje zatwardza serca wasze najlepiej powiedziec ze Boga nie ma i hulaj dusza .
  • oBCIO
    10.07.2014 00:14
    Autor na początku twierdzi, że to co widzimy nie koniecznie jest takim. Daje przykład o kolorach, o MATRIX itd. Tymczasem, później twierdzi że świat jest piękny - Skąd pewność, skoro tak marnie postrzegamy. No i jeszcze ten argument, że duże jest piękne np. słoń, a mucha jest brzydka i dlatego jest mała. Pytanie, czy słoń, nosorożec, żyrafa, wieloryb to aż takie piękne zwierzaki? A może zwyczajnie ssaki są takie, a owady inne. Choć i owady potrafią być ładnymi np. motyle.
  • noa
    21.08.2014 09:21
    "Problem" zaczyna sie od definicji wiary.
    Wiara oznacza przyjecie jakiejs prawdy mimo braku dowodow. W momencie kiedy taki dowod dostaniemy, przestaje mowic o wierze, a raczej o wiedzy.
    Na tym polega trudnosc. Uwierzyc! Uwierzyc mimo braku dowodu.
    Spojrzmy na male dziecko. Jesli powiem dwulatkowi ze slonie fruwaja, on mi w to uwierzy. Nie bedzie szukac dowodow, poprostu to przyjmie jako pewnik. Podobnie jest z wiara. Istota Boga jest zbat skomplikowana aby pojac ja naszym malym rozumem. To jest istota WIARY. Tu cala jej prostota a zarazem trudnosc. Stac sie jak male dzieko, uwierzyc, nie szukac, nie probowac pojac.
    Co dla wiary jest tak zgubne, co ja utrudnia, jest doskonalym osiagnieciem zlego. Najwiekszym sukcesem diabla jest bowiem to, ze ludzie przestali wierzyc w jego istnienie.
    • Chris
      09.10.2014 13:35
      Noa,
      jesteś mądra.
      Podzielam Twoje zdanie.
      Szymon nie uwierzył. Musiał zobaczyć Chrystusa żywego...
      Jezus powiedział coś ciekawego, że jeżeli w nas nie będzie w nas czegoś z dzieci, nie wiejdziemy do Królestwa Niebieskiego.
      Wcale nie wierzymy ślepo.
      Wiesz o tym dobrze, my chrześcijanie mamy wiele dowodów na to, że On żył, umarł i zmartwychwstał, a tajemnica chwlebna "Zmartwychwstanie Pana Jezusa", to najważniesza tajemnica. Bez niej nie byłoby naszej wiary.
      Ponadto, jeżeli wierzysz, Bóg Ci sam dostarcza tych dowodów w życiu codziennym.
  • Radek
    28.10.2014 22:28
    "ateista to taki dziwny wytwór...w Boga nie wierzy podobno, ale chętnie Go o wszystko obwinia"
  • angus
    11.09.2015 17:54
    Już kogoś kto zastanawia się nad tak elementarną kwestią jak istnienie Boga, trudno nazwać chrześcijaninem. Wszechświat dostarcza tak licznych dowodów na istnienie Stwórcy, że człowiek, który się nad tym pochyli i nie jest ignorantem, z pewnością dostrzeże działanie Inteligentnego Stwórcy.
  • Aska
    16.12.2015 11:17
    " wolaj do mnie a odpowiem ci, pokaze ci rzeczy wielkie i niezglebione, jakich nie znasz " Jer. 33:3
    A co to za dziwna strona ???
    " Sami chrzescijanie twierdza, ze takich dowodow nie ma " (???)

    - chyba o sobie mowil piszacy artykul...
    - Bog odpowiada, zawsze !

    - oprocz tego, ze wysluchuje modlitw, odpowiada slowem, odpowiada we snie, daje natchnienie (slyszalne) Ducha Sw. ...

    - Maryja (przy tych ktorzy codziennie mowia Rozaniec) jest zawsze i nawet nie trzeba Jej prosic o £aski, bo da wczesniej niz poprosisz...
    - Bog Zywy jest z tymi ktorzy chca byc z NIM
  • AnnaN
    02.01.2016 09:51
    Czy są dowody na istnienie Boga, czy nie spierać się można całe życie. Ci którzy w Niego wierzą, te dowody mają w życiu codziennym. Po prostu czuć Jego pomoc i obecność. Nawet jeśli jesteśmy zaślepionymi grzesznikami. Chcesz dowodów? Zwróć się do Niego, wtedy już nigdy nie zwątpisz, że jest:)
  • Irena Pieniążek
    20.02.2016 13:04
    Przez całe życie szukałam Boga i znalazłam, ale musiałam przejść schizofrenię. Zapraszam na moją stronę www.imiebogaczas.pl
  • BJGość
    21.05.2016 18:44
    Hawking najwybitniejszy umysl naszych czasow przed wielu laty zapowiedzial,ze udowodni,ze Boga nie ma.Narazie udowodnil,ze Wszchswiat 14 miliardow lat tem powstal spontanicznie z niczego...jako,ze chodzilem do szkoly to pamietam kardynalna zasade fizyki,ze "cos nie moze powstac z niczego" i "kazdy skutek ma przyczyne" wobec tego argument Hawkinga do mnie nie przemawia...ale bylem niedawno w Manoppello i dlugo przygladalem sie tej chuscie.Mialem ze soba lupe wiec i ogladnalem sobie powiekszenie...dziwie sie,ze tam nie ma pielgrzymek...
  • Gość
    22.05.2016 01:34
    WERYFIKACJA KOMENTARZY ? NIEWYGODNE USUNIĘTE , CZARNA MAFIA

    Od moderatora

    Nie usuwamy postów niewygodnych, ale chamskie jak najbardziej. Zacytuję oba Twoje usunięte posty. W całości:

    "CO TY BREDZISZ? IDŹ DO PSYCHIATRY"

    I drugi

    "pseudonaukowe brednie dla ciemnego ludu"

    Przepraszam, ale nasze forum to nie oczyszczalnia ścieków. U nas trzeba choćby próbować dyskutować rzeczowo i kulturalnie.
  • Gość
    02.06.2016 21:57
    latwojest wypunktowac argumenty na istnienie Boga.Pierwszy to zaistnienie Wszechswiata z niczego.Nie da sie inaczej tego wytlumaczyc jak ingerecja sily wyzszej.Wszechswiat powstaje z niczego w momencie "zero".Rusza czas.Cos z niczego samo powstac niemoze.Zawsze musi byc jakas przyczyna.Samoczynne powstanie Wszechswiata jak mowi Steven Hawking jest blyskotliwe jednak musi byc przyczyna.Jaka?Samosie? Spontanicznie? Jesli rzeczywiscie tak jest to nalezaloby sie spodziewac,ze zdarza sie to co jakis czas a nie jeden jedyny jak dotad.14 miliardow to wystarczajaco dlugo aby tych Wszechswiatow bylo mnostwo a tym samym ...chaos. Drugi moment to powstanie pierwszej zyjacej komurki.No jest to problem bo najprostsza zyjaca komurka jestniezwykle skomplikowana.To tak jakby rozrzucic kawalki metali na lace a one przypadkowo tak sieuformowaly i poskladaly,zeskrecil sie z tego zegarek,ktory sie przy tym nakrecil i wskazuje wlasciwy czas.Takie jest wlasnie prawdopodobienstwo powstania zycia na Ziemi czyli pierwszejzyjacej samopowtarzajacej sie komurki.Jest to inaczejmowiac niemozliwe.Znowumozna by zauwazyc,ze przeciez pierwotna zupa sprzyjajace warunkiiniewyobrazalna ilosc kombinacji az wkoncu sie udalo.Problem w tym,ze matematycznie jest to niemozliwe.Gdyby bylojakies nawet najmniejsze prawdopodobienstwo samoczynnego powstania zycia to przytejiloscikombinacji musialby byc niewyobrazalny chaos.A nie ma.Jest idealny porzadek.Znowu nasuwa sie wniosek,ze istnieje jakas sila,ktora zadzialala i tym kieruje.Kto? Bo przeciez ta sila musi byc inteligenta bo dopuszcza pewne okresloneodstepstwa,ktore pozwalaja sie zmieniac swiatu w ramach okreslonych regul.Stad tez mamy ewolucje...no i inteligencja? Jakas niewidoczna sila? Czy to mozliwe?Jesli ktos ma watpliwosci to niech zobaczy co to jest hipnoza.Inteligencja,ktora ma wplyw na inna inteligencje......mozna by sie tak bawic i wymieniac ale jakby na toniepatrzyl to wracamy do punktu wyjsca,ktorym staje sie...Bog."Ten,ktory uczynil i podtrzymuje wszystko potegaswego slowa"jak Biblia genialnie to okresla.Dlaczego takich okreslen jak to nie znajdziemy w zadnej innej "swietej ksiedze"? A dlatego,ze tylko Biblia jest ksiega prawdziwa i bardzo latwo to udowadniac. Ale jest jeden problem.Ktora wiara oparta na Biblii jest prawdziwa? To tez latwo udowodnic.To katolicyzm. Tyle tylko,ze tu tez lezy wielki problem.Ogromna wiekszosc katolikow to w rzeczywistosci...poganie.I dotyczy to rowniez i osoby duchowne...a w szczegolnosci osoby duchowne.Dlatego tez tak wielu katolikow traci teraz wiare.
  • Gość
    03.07.2017 18:34
    Witam ja niby od najmłodszych lat co tydzień chodziłam do kościoła a nawet w tygodniu się chodziło jestem niepełnosprawna i jeszcze wtenczas chodziłam a teraz siedzę na wózku i co to ma być gdzie jest Bóg ciągle mam pod górkę więc nie mówcie że Bóg cię kocha to cię doświadcza jak kochający Bóg pozwala na cierpienia bo tego nie mogę pojąć
    • J.
      03.07.2017 22:43
      Wobec takich pytań staję zazwyczaj bezradny. I nie wiem co odpowiedzieć. Jednocześnie nie chcę takiej skargi zostawić bez odpowiedzi. Coś chyba powinienem napisać...

      Serdecznie Ci współczuję. Gdybym był na Twoim miejscu też bym pewnie krzyczał, żeby Bóg to cierpienie ode mnie zabrał. Też bym pytał, dlaczego ja. Dlatego do pewnego stopnia Cię rozumiem. Do pewnego stopnia, bo nie ośmielę się powiedzieć, ze wiem co przeżywasz. Nie wiem, bo nie dotknęło mnie takie cierpienie. I taka jest prawda. Z pokorą to przyznaję.

      Nie wiem, dlaczego Bóg na Ciebie to cierpienie dopuścił. Ale wiem, że Bóg nikogo nie chce krzywdzić. Wiem, że każdego z nas chce mieć kiedyś u siebie tam, gdzie już nie będzie cierpienia. Myślę, że Ciebie wpuści tam łatwiej. Bo jest sprawiedliwy. A skoro za życia nie mógł dać Ci szczęścia, musi dać je w wieczności...

      Myślę te, że choć tego nie chcesz słuchać, Bóg jest blisko Ciebie. On rozumie cierpienie. Sam przez nie przeszedł i sam krzyczał do Ojca, żeby je od niego oddalił. Doświadczył tego na własnej skórze. Nie opuścił Cię. Jest z Tobą. Nie jesteś Mu obojętna. Z jakiegoś sobie tylko wiadomego powodu pozwolił, żeby to wszystko Cię spotkało. Ale nie zapomniał o Tobie. Pewnie, jak każdy człowiek przed który stoi trudniejsze niż innych zadanie, jesteś Mu szczególnie bliska...

      Masz prawo uznać, ze wypisuję głupoty, że zdrowia Ci to nie wróci. Jest w tym na pewno sporo racji. Mam tylko nadzieję, że to co napisałem pomoże Ci choć trochę.
  • Krakus
    02.11.2017 09:19
    Opieracie się na dowodach stworzonych przez ludzi. Złożoność ludzkiego istnienia nie jest dowodem bo jeżeli na miliardach planet rozwinęła się taka nie inna cywilizacja to wyłącznie kwestia statystyki. Odwieczne pytanie: czy bóg stworzył świat i nas czy to my stworzyliśmy boga w konsekwencji naszych obaw i strachu przed śmiercią zadajemy sobie od wieków. Każdy ma wybór i każdy ma swoją świadomość. Jestem bo myślę jest bezdyskusyjne. Jeżeli chodzi o boga to wszelkie argumenty że tak ktoś kiedyś napisał, że ktoś ten świat wymyślił są niejednoznaczne. Jednoznaczne jest to że niezależnie czy bóg jest czy go niema setki tysięcy ludzi, tzw. kapłanów KK żyje z tej wiary. Jednie mają wikt i opierunek inni, wyższy w ustalonej przez ludzi hierarchi większe apanaże. Czyli grillujemy tłumom mózgi a oni płacą za to że my nie musimy pracować. Co więcej, liczne jest grono tych co w to nie wierzy ale wie że jak publicznie powoła się na wiarę to sama może zdobyć lepsze miejsce przy korycie... Jedno jest pewne: niezależnie czy bóg jest czy go nie ma to człowiek go potrzebuję i tak tworzył różnych bogów na swoje potrzeby na przestrzeni wieków i różnych cywilizacji...
    • Bezimienny
      02.11.2017 11:14
      Bezimienny
      Myślisz się. Niechęć do wiary Cię zaślepiła. Nie zauważyłeś nawet, że żyjący z wiary księża całkiem sporo pracują. Może Ci się nie podobać że robią co robią, ale gadanie o nicnierobieniu jest po prpstu nieprawdziwe.

      A co do tego czy Bóg istnieje... Pokaż mi choć jeden przypadek, kiedy coś powstaje z niczego, to będziemy mogli gadać, że powstanie świata, życia i człowieka to tylko kwestia statystyki. Ty wierzysz, że ten świat w irracjonalny sposób powstał z niczego. Ja wierzę, że stworzył go Bóg. I to Bóg, nie świat jest tym, który istnieje w sposób konieczny.

      Patrząc na świat odnajdujemy wiele śladów Boga. Niestety, niektórzy nie chcą tego widzieć. Wiedzą, ze jeśli na piasku znajdują ślady stóp człowieka, to znaczy że jakiś człowiek tamtędy szedł a nie ględzą o tym, że powstanie takich śladów wskutek działania wiatru to tylko kwestia statystyki.... NIestety do istnienia Boga tego jakoś dziwnie odnieść nie potrafią...
  • IrciaLilith
    30.05.2018 22:00
    Załóżmy że się zgadzam z tym że świat musiał mieć jakąś przyczynę, że został zaprojektowany przez jakiegoś stwórcę - tylko dlaczego ma to być Bóg judeochrześcijański a nie np brahman.
  • Łukasz
    30.06.2018 09:58
    Jacy chrześcijanie twierdźą, że brak dowodów na istnienie Boga? A jęśli już jacyś są to czy naprawdę mogą się nazywać chrześcijanami? Dowodem na istnienie Boga jest Biblia TYLKO LUDZIE WEŹCIE JĄ DO RĘKI I CZYTAJCIE ZE ZROZUMIENIEM i przestańcie kontynuować te głupe dywagacjie...
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Pytania z dnia...

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6