Piotr 22.08.2008 20:50

Spotkałem się z zarzutem, że fragment Biblii 2P 1, 20 powinno się tłumaczyć nie tak:
"To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia."

ale tak:

"To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie pochodzi z prywatnej interpretacji."

Autor tego zarzutu powołuje się na grekę niewiele pisząc jednak o niej (podając parę słówek).

Jest to fragment podawany przez Kościół jako obrona tezy o tym, że tylko Kościół autorytatywnie określa obowiązującą interpretację Pisma Świętego.

Jak to jest? Czy zna Pan/Ksiądz grekę? Czy ma dostęp do jakiegoś uzasadnienia lub potrafi podając po kolei słowa greckie samemu przetłumaczyć?

Odpowiedź:

Wedle interlinearnego wydania Biblii zdanie to brzmi (cokolwiek niezrozumiale): "to najpierw wiedząc, ze każde prorokowanie (o) Piśmie oddzielnego rozwiązania nie staje się". Ostatnie i trzecie od końca znalazły tam swoje wyjasnienie:

"rozwiązania" - sens: tłumaczenia, interpretowania
"staje się" - genetivus ze słowem "być" lub "stawać się" oznacza w języku greckim czyjeś zadanie, prerogatywę, upoważnienie, przywilej: stąd sens: każde prorokowanie o Piśmie nie należy do prywatnego wyjaśniania...

Jak tłumaczą niekatolicy? W Wydaniu ekumenicznym Biblii czytamy: "to przede wszystkim wiedząc, ze wszelkie proroctwo Pisma nie może być dowolnie wykładane" z zaznaczeniem, ze dosłownie napisano tam "nie staje się do własnego wyjaśniania".

W Biblii protestanckiej (wydanej przez BiZTB, współczesny przekład): "Przede wszystkim pamiętajcie, że nie można zapowiedzi prorockich tłumaczyć według własnych zapatrywań".

Jak widać wszyscy tłumacze tych trzech, jakże różnych wydań Biblii, zrobili to podobnie.

W dyskusji na temat tego, czy ważny jest Kościół czy Biblia warto pamiętać, ze Biblia jest księgą Kościoła. To on uznał, które teksty są natchnione przez Boga, a które nie.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg